Sobotnia gala PFL w Paryżu odbiła się szerokim echem na światowym rynku mieszanych sztuk walki. Na wydarzeniu miało okazję przebywać wiele znakomitych osobistości, jak chociażby piłkarze piłkarskiego klubu PSG – Kylian Mbappe i Achraf Hakimi. Jednym z gośćmi okazał się być również.. Martin Lewandowski
O planowanej wizycie właściciela KSW na gali PFL w Paryżu mogliśmy dowiedzieć się już znacznie wcześniej, gdyż Martin Lewandowski w kilku wywiadach informował, że zamierza wybrać się w tym dniu do stolicy Francji. Jak zapowiedział – tak zrobił i jak możemy wywnioskować z jego relacji na mediach społecznościowych – nie marnował tam czasu.
Poza samą wizytą na paryskiej arenie Zénith Paris La Villette, Lewandowski spotkał się również z wieloma ważnymi postaciami w świecie francuskiej sceny MMA.
Zobacz także: Gwiazdy futbolu obecne na gali PFL we Francji [WIDEO]
Jedną z nich był dobry przyjaciel polskiego promotora, były judoka oraz pierwszy prezydent międzynarodowej amatorskiej organizacji IMMAF – Bertrand Amoussou. To podobno od tego człowieka, w dużej mierze zależało zalegalizowanie MMA we Francji na początku 2020 roku. Byłby on bez wątpienia bardzo dużą pomocą w kwestii załatwienia wszelkich formalności, na wypadek gdyby KSW planowało zorganizować swój event we Francji.
Poza właścicielami PFL i przedstawicielami największych francuskich mediów, Lewandowski zawitał również do Atch Academy – klubu, w którym na co dzień trenuje m.in. Salahdine Parnasse (18-1). Jak możemy dowiedzieć się na oficjalnym Instagramie paryskiego klubu – właściciel polskiej organizacji przy okazji swojej wizyty, przekazał również bardzo ważną wiadomość. Jaką? Tego niestety jeszcze nie wiemy, ale możemy snuć domysły, że zarówno te odwiedziny jak i cała wyprawa Martina do Paryża związana była z rozeznaniem się i przeprowadzeniem rekonesansu na tamtejszym rynku, aby – być może – w przyszłym roku zawitać tam z którymś z wydarzeń spod szyldu KSW.
Autor: Patryk Goryluk
Źródło: Instagram/Martin Lewandowski