Site icon InTheCage.pl

Larissa Pacheco po rozstaniu z PFL: „To nie ja jestem tą, która zawiniła”

Larissa Pacheco po rozstaniu z PFL: „To nie ja jestem tą, która zawiniła”

Getty Images

Dwukrotna mistrzyni PFL, która ma na rozkładzie Kaylę Harrison, nie kryje rozczarowania po niespodziewanym rozwiązaniu kontraktu. Brazylijka twierdzi, że zrobiła wszystko, co do niej należało, a winy za rozstanie szukać należy po drugiej stronie.

Larissa Pacheco w krótkim nagraniu opublikowanym w relacji na Instagramie zdradziła, że jej walka była już zakontraktowana i znajdowała się w trakcie obozu przygotowawczego, gdy organizacja zdecydowała się anulować pojedynek i usunąć ją z listy zawodniczek.

Byłam już w trakcie obozu. Miałam podpisany kontrakt, wszystko było gotowe.

– powiedziała Pacheco.

Musiałam przerwać przygotowania, bo walka została odwołana. Niedługo poznacie mój kolejny krok. Na razie pracuję, robię swoje i wierzę, że wszystko jest w rękach Boga.

Brazylijka zdobyła pasy PFL w dwóch kategoriach – lekkiej i piórkowej – oraz jako pierwsza pokonała Kaylę Harrison. Ostatni raz w klatce widziano ją w październiku 2024 roku, gdy przegrała decyzją z Cris Cyborg.

Choć nie ujawniła szczegółów kulis rozstania z organizacją, jasno dała do zrozumienia, że nie czuje się winna sytuacji:

W sieci krąży wiele informacji, ale jedno mogę powiedzieć – to nie ja jestem tą, która zawiniła.

– stwierdziła.

Zrobiłam swoje, dostarczałam walki, a mimo to mnie zwolniono. Wkrótce wszystko wyjaśnię. Na ten moment jestem wolna – przynajmniej na razie.

Pacheco (23-5) w przeszłości walczyła również w UFC, gdzie mierzyła się z Jessicą Andrade i Germaine de Randamie. Od tamtej pory przeniosła się do wyższych kategorii wagowych i wygrała 13 z 16 pojedynków, pokonując m.in. Karol Rosę, Sarah Kaufman i Julię Budd.

Zobacz takżeUFC 321 z nowym rekordem mimo lawiny krytyki! Henry Cejudo: „Najgorsza karta w historii”

źródło: Instagram / Larissa Pacheco | foto: Getty Images

Exit mobile version