Brazylijczyk od kilku lat nie walczy już dla UFC. W głowie zrodził mu się pomysł, jak ukoronować swoją sportową karierę.
Na ten moment Anderson Silva (34-11) realizuje się jako aktor. Ostatnią produkcją, w której wziął udział było Murder City. „Spider” przyznał, że przed nim jeszcze dwa projekty w branży filmowej.
Były mistrz UFC chciały stoczyć pożegnalną walkę z formule MMA:
Rozmawiamy z Japonią w kwestii ostatniej walki w MMA. To ma sens. Tam zaczęła się moja międzynarodowa kariery, więc raczej tam chcielibyśmy to ją skończyć. Czekamy aż skończą się nagrywki – projekty, nad którymi pracuję – żeby polecieć do Japonii i przegadać to.
powiedział.
Silva debiutował w 1998 roku. W największej organizacji świata zasłynął z kompletnego zdominowania kategorii średniej. Widowiskowe skończenia stały się jego wizytówką. Mierzył się m. in. z Chaelem Sonnenem (30-17-1), Vitorem Belfortem (26-14) czy Forrestem Griffinem (19-7).
źródło: mma fighting