Lerone Murphy nie kryje rozczarowania po ogłoszeniu rewanżu Alexandra Volkanovskiego z Diego Lopesem na UFC 325. Anglik, który po nokaucie Aarona Pico był powszechnie uznawany za oczywistego pretendenta, opowiedział u Ariela Helwaniego o kulisach decyzji UFC, poczuciu niesprawiedliwości i drodze, którą musi teraz przejść, by „stać się nie do pominięcia”.
Choć zestawienie Volkanovski vs. Lopes 2 wywołało burzę wśród fanów, to właśnie Lerone Murphy – niepokonany, z serią dziewięciu zwycięstw – miał być logicznym wyborem. Anglik przyznał, że długo wierzył, iż to on dostanie szansę.
Oczywiście to rozczarowujące, ale biznes to biznes. Myślałem, że to będzie moja walka. Po Pico czułem się nie do pominięcia. Prawie zacząłem świętować za wcześnie.
– powiedział Murphy.
Coś mówiło mi, że to pójdzie w moją stronę. A potem… wiadomość. Oficjalne. I koniec marzeń na ten moment.
„Nie mam pojęcia, dlaczego mnie pominięto. Chyba chcieli meksykańskiego pretendenta”
Murphy przyznał, że UFC nigdy nie podało mu żadnego konkretnego powodu.
Nie mam pojęcia, dlaczego zrobili to tak, a nie inaczej. Jedyne, co mogę sobie wyobrazić, to chęć posiadania kolejnego meksykańskiego pretendenta. Zobaczyli liczby, jakie robi Moreno albo nawet Lopes. To może być tylko biznes.
Co ciekawe, Anglik… cieszył się z porażki Jeana Silvy, wierząc, że to utoruje mu drogę do walki o tytuł.
Serio świętowałem. Jeśli Silva wygra, to on dostaje titleshota – tak myślałem. Nie widziałem żadnego scenariusza, w którym Lopes po zwycięstwie dostaje tę walkę. A jednak.
„Nie jestem płaczkiem. Ale nikt nie powie mi ‘weź się do roboty’, mam dziewięć zwycięstw z rzędu”
W sieci pojawiła się seria tweetów Diego Lopesa, w których Brazylijczyk wbijał szpile „tym, którzy płaczą w socialach”. Czy Murphy poczuł się adresatem?
Nie wiem, czy to do mnie i nie obchodzi mnie to. Nie płaczę. Ale nikt nie powie mi ‘weź się do roboty’. Mam dziewięć wygranych z rzędu. Wziąłem walkę z Pico na trzy tygodnie przed galą, ryzykując wszystko. Wyszedłem, znokautowałem go. Wykonuję swoją robotę.
„Chciałem Volka od sześciu lat. To jedyne, co naprawdę boli”
Murphy uderzył w bardzo osobisty ton, opisując, co czuje po stracie szansy na walkę swojego życia.
Nie chodzi o pieniądze. Nie chodzi o hype. Chodzi o Volkanovskiego.
Odkąd trafiłem do UFC, powtarzałem sobie: muszę go dogonić, muszę wejść na jego poziom.
A teraz wiem, że on prawdopodobnie zakończy karierę po tym rewanżu… To jedyne, co naprawdę mnie boli.
Anglik przyznał także, że decyzja UFC mocno nim wstrząsnęła.
Kiedy to usłyszałem, serio… chyba na chwilę straciłem miłość do tego sportu.
Wszedłem do MMA, bo myślałem, że tu nie ma polityki. Myliłem się.
„Movsar Evloev? Sterling? Yair? Biorę każdego. Pięć rund, bez gadania”
Murphy zapowiada, że niedługo wróci do klatki – i nie zamierza przebierać w nazwiskach.
Chcą Movsara? Nie ma sprawy. Chcą Sterlinga? Też może być. Każdego w TOP 5. I niech to będzie pięć rund. Ci goście chyba myślą, że jestem łatwym biletem do titleshota. Czeka ich bolesne przebudzenie.
„Volk wygra z Lopesem tak samo jak za pierwszym razem”
Zapytany o rewanż, Murphy nie miał wątpliwości:
Widzę to tak samo jak za pierwszym razem. Lopes ruszy szybciej, spróbuje czegoś nowego, ale Volk jest za dobry. Chcę, żeby wygrał. Chcę, żeby został tam na tronie, dopóki nie będę mógł go sam z niego zrzucić.
„Nie jestem najgłośniejszy, ale jestem najniebezpieczniejszy”
Murphy zakończył rozmowę mocnym przesłaniem:
Może jestem tym gościem, który musi przejść dłuższą drogę – jak kiedyś Tony Ferguson, Leon Edwards czy Belal. Ale kiedy dostanę swoją szansę, zostanę mistrzem. Nie jestem najgłośniejszy w pokoju. Zawsze jestem jednak najniebezpieczniejszy.
Lerone Murphy pozostaje niepokonany w zawodowej karierze (17-0-1), a jego marsz w górę dywizji piórkowej imponuje konsekwencją i skalą nazwisk. Anglik wszedł do UFC po serii szybkich nokautów, a następnie zaczął punktować coraz wyżej klasyfikowanych rywali – od Ricardo Ramosa i Douglasa Silvy de Andrade, przez efektowne skończenie kolanem Makwana Amirkhaniego, aż po zwycięstwa nad Gabrielem Santosem, Joshem Culibao, Edsonem Barbozą, Danem Ige i Joshem Emmettem. W sierpniu 2025 roku dopisał do rekordu najgłośniejszy triumf – brutalny obrotowy łokieć na Aaronie Pico, który przypieczętował jego status realnego pretendenta. Murphy od debiutu pozostaje niewzruszony, wygrywając dziewięć walk w UFC i potwierdzając, że jego niepokonany bilans to nie przypadek, lecz efekt precyzji, taktyki i niesamowitego progresu.
Zobacz także: Volkanovski szczerze o rewanżu z Lopesem: „Nie on był najbardziej zasłużony, ale UFC postawiło sprawę jasno”
źródło: The Ariel Helwani MMA Show | foto: Getty Images



![Who’s next In The Cage [#4] Co dalej dla Rębeckiego po wojnie z Duncanem](https://inthecage.pl/wp-content/uploads/2025/07/whos-next-6-218x150.jpg)
![Who’s Next In The Cage [#3] Co dalej czeka zwycięzców z UFC Abu Dhabi](https://inthecage.pl/wp-content/uploads/2025/07/whos-next-5-218x150.jpg)










![Wzór na MISTRZA z Michałem Sobiechem #5 | Przygotowanie mentalne i fizyczne – rola adaptogenów [PODCAST]](https://inthecage.pl/wp-content/uploads/2025/05/maxresdefault-218x150.jpg)
![Wzór na MISTRZA z Michałem SOBIECHEM #4 | MMA | Dieta | Doping | Suplementy | KSW 105 [PREMIERA o 19:00]](https://inthecage.pl/wp-content/uploads/2025/04/maxresdefault-2-218x150.webp)
![MMA TuNajt #320 | TYPOWANIE XTB KSW 105 + przegląd kursów FORTUNY [PODCAST]](https://inthecage.pl/wp-content/uploads/2025/05/MMA-TuNajt-320-218x150.png)
![MMA TuNajt #319 | OLEKSIEJCZUK z tarczą po UFC 314 | PIMBLETT gotowy na TOP 5? | Wywiad GAMROTA [PODCAST]](https://inthecage.pl/wp-content/uploads/2025/05/MMA-TuNajt-319-218x150.jpg)
![MMA TuNajt #318 | HARATYK kontuzjowany – kto dla IBRAGIMA? | Zapowiedź UFC 314 [PODCAST]](https://inthecage.pl/wp-content/uploads/2025/04/MMA-TuNajt-318-218x150.jpg)









