Były mistrz olimpijski z szacunkiem wypowiada się o swoim przeciwniku, ale zapewnia, że jest gotowy na czarny pas BJJ rywala. Liczy również na to, że pojedynek odbędzie się na dystansie 5 rund.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Szymon Kołecki przygotowuje się do pojedynku z Marcinem Łazarzem, który odbędzie się 18 lipca na gali Babilon MMA 53 w Międzyzdrojach. Były sztangista nie ukrywa uznania dla umiejętności swojego przeciwnika, szczególnie w kontekście jego doświadczenia w parterze, ale jednocześnie zapewnia, że podchodzi do walki bez nadmiernego respektu.
On ma dobry parter, chyba z judo się wywodzi. (…) Będę uważał na ten czarny pas, na te umiejętności. To nie jest tak, że ja go lekceważę, ale to nie jest tak, że będzie mnie ten strach paraliżował.
zaznaczył Kołecki w rozmowie z Fightsport.pl.
Były olimpijczyk dostrzega, że jego rywal ma bardzo wszechstronne umiejętności.
W ogóle wszystko ma dobre, nie bez powodu jest w rankingu wysoko od wielu, wielu lat. Ciągle przechodzi młodszych i starszych zawodników. Świetnie się prezentuje.
stwierdził, doceniając klasę sportową Łazarza.
Szymon zdaje sobie sprawę, że konfrontacja z doświadczonym zawodnikiem, posiadającym czarny pas w brazylijskim jiu-jitsu, będzie wymagającym wyzwaniem.
Ostatnio też walczyłem z bardzo dobrym czarnym pasem, z bardzo dobrymi zapasami jak się okazało, z niezłą stójką. I też to był trudny bój, takiego się kolejnego spodziewał.
wspomniał Kołecki, nawiązując do swoich wcześniejszych doświadczeń.
Pojedynek ma szansę odbyć się na dystansie pięciu rund, choć Kołecki przyznaje, że nie ma jeszcze stuprocentowego potwierdzenia co do długości walki.
Ja mam nadzieję, że będzie 5 [rund]. Szczerze powiedziawszy do końca nie mam potwierdzenia. Rozmawiałem z Tomaszem Babilońskim w zeszłym tygodniu i rozmawialiśmy o jednej i o drugiej wersji. Ja liczę, że to będzie 5-rundowy pojedynek o pas.
wyjaśnił zawodnik.
Zobacz także: Kołecki nie jest pod wrażeniem wyczynu Szpilki na KSW 105: „Poddanie się nawet dobrze nie zaczęło, jak tamten zaczął klepać”
Mimo potencjalnej szansy na zdobycie mistrzowskiego pasa, Kołecki koncentruje się przede wszystkim na przygotowaniach i wyleczeniu kontuzji pleców.
W ogóle nie skupiam się na pasie. Chciałbym, żeby to była walka pięciorundowa i żebym się do niej świetnie mógł przygotować.
podkreślił były sztangista.
Moim teraz najczęściej zaprzątającym głowę tematem jest mój kręgosłup, moje plecy. Nad tym się skupiam, żeby to dobrze zrehabilitować i móc znieść ciężkie treningi.
przyznał Kołecki, który od kilku tygodni zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Szymon Kołecki ma podpisany kontrakt z federacją Babilon na więcej niż jedną walkę. Jego starcie z Marcinem Łazarzem zapowiada się jako jedno z najciekawszych wydarzeń tego lata na polskiej scenie MMA.
Źródło: Fightsport.pl