Były mistrz wagi średniej UFC i Strikeforce, Luke Rockhold (16-3-0) jest przekonany, że świeżo upieczony mistrz jego dywizji nie wystąpi więcej w limicie 185 funtów. Reprezentant AKA podzielił się spostrzeżeniami dotyczącymi sytuacji w jego kategorii podczas występu w programie Ariela Helwaniego – The MMA Hour.
On nie chce z nami walczyć. Jest za mały, goście tacy jak ja zjedliby go. Nie wytrzyma tu długo. Miał swoją szansę, zdobył pas, dobrze dla niego. Po prostu idź teraz dalej i daj nam robić naszą robotę.
Rockhold jeszcze przed walką o pas Georges’a przekonany był, że ze starcia w Nowym Jorku zwycięsko wyjdzie ówczesny mistrz, Michael Bisping. Podczas typowania tamtej walki Luke wspomniał również, że jeśli to ręka Kanadyjczyka powędruje ku górze ma on nadzieję na jego ponowną emeryturę lub przejście kategorię niżej w skutek czego miałby on zostać zestawiony z Robertem Whittakerem.
Sądziłem, że GSP to przegra, to prawda. Powiedziałem również, że jeśli wygra znajdzie się w sytuacji w której nie będzie chciał walczyć z żadnym z nas.
Obóz St. Pierre’a poinformował parę dni temu, że Kanadyjczyk przechodzi aktualnie ciężką chorobę jelit, przez co musi odstawić występy w oktagonie na jakiś czas. Luke Rockhold zdaje się nie wierzyć w powody podane przez obóz mistrza swojej kategorii.
Nie chciałbym wyciągać z tego wniosków, ale powiedz po prostu, że nie chcesz walczyć w tej dywizji, zwakuj tytuł i idź dalej. Jestem zmęczony kolejnymi historiami które będą nas wstrzymywać i utrzymywać w cieniu. Może i jesteś chory, ale fakt jest taki, że nie chcesz więcej walczyć w tej kategorii.
Luke Rockhold udanie powrócił do grona pretendentów pokonując przed czasem Davida Brancha na gali w Pittsburghu, gdzie były mistrz dwóch kategorii WSoF (aktualnie PFL – Proffesional Fighters League – przyp. red.) poddał się pod gradem ciosów Rockholda w drugiej rundzie ich pojedynku.
źródło: youtube.com / MMA Hour