Wielkimi krokami zbliża się UFC Vegas 57, a wraz z tym pojedynek Mateusza Gamrota z Armanem Tsarukyanem. O predykcję został poproszony Jan Błachowicz, który niedawno gościł w Hejt Parku na Kanale Sportowym.
25 czerwca – właśnie wtedy Mateusz Gamrot (20-1) po raz piąty zamelduje się w oktagonie amerykańskiego giganta. Od jego ostatniego pojedynku minęło już sześć miesięcy, więc z pewnością czuje już spory głód walki. Czeka na niego teraz jednak bardzo trudne zadanie. W ramach main eventu, podejmie napędzonego serią wygranych, Armana Tsarukyana (18-2).
Zobacz także: UFC Vegas 57: Gamrot vs. Tsarukyan – karta walk. Gdzie i jak oglądąć?
Ze względu na umiejętności, jakie obaj prezentują, kibice z niecierpliwością wyczekują ich boju. Nie przepuszczają również żadnej możliwości, by o niego dopytać. Ostatnio zdaniem na ten temat podzielił się Jan Błachowicz (29-9), który – jak wielu innych – uważa, iż może to być największe wyzwanie w dotychczasowej karierze Polaka.
Głęboko wierzę, że on jest… Ma taką psychę i predyspozycje do tego, żeby naprawdę zajść wysoko. Ale tak naprawdę wydaje mi się, że ta walka [z Tsarukyanem – przyp. red] to będzie pierwszy sprawdzian dla niego w UFC. Głęboko wierzę, że da radę… Nie dopuszczam w ogóle innej myśli, ale to będzie taki sprawdzian, pokazujący na jakim poziomie jest. I oczywiście dla jego rywala tak samo. To będzie taka pierwsza, stuprocentowa weryfikacja.
Oponent „Gamera” – Tsarukyan, jak dotąd tylko raz przegrywał pod szyldem amerykańskiego giganta. Miało to miejsce w kwietniu 2019 roku. Skonfrontował się wówczas z okrzykniętnym przez sporą rzeszę kibiców na przyszłego mistrza, Islamem Makhachevem (22-1), ostatecznie odnosząc porażkę na kartach sędziowskich.
Źródło: YouTube/Kanał Sportowy