Macy Chiasson (5-0) na UFC w Ottawie pokonała Sarah Moraes (5-5) już w drugiej rundzie przez TKO w starcu w dywizji koguciej. Dzięki tej wygranej, zawodniczka, która wcześniej należała do wyższej kategorii piórkowej, liczy że jej kariera w tej wadze nabierze tempa.
Teraz zamierza aktywnie zacząć piąć się w rankingach i jak sama przyznała, ma na oku kilka nazwisk z top 10, z którymi chętnie by się zmierzyła.
Stwierdziła również:
Chcę przewalczyć tyle pojedynków, ile tylko mogę dostać. Z robieniem wagi jest o tyle trudno, że jestem wysoka, więc żeby zbić kilogramy, muszę się trochę więcej napracować, ale i tak chcę zawalczyć tyle razy, ile tylko dam radę.
źródło: mmajunkie.com