Początkowo walką wieczoru gali UFC Vegas 31 miała być konfrontacja byłego czempiona – Maxa Hollowaya wraz z Yairem Rodriguezem. Niestety, „Błogosławiony” nabawił się kontuzji, która uniemożliwiła przystąpienie mu do batalii w tym terminie, w związku z czym przedstawiciele amerykańskiego giganta postanowili przenieść starcie na inny termin.
W międzyczasie dochodziły również informacje, związane z ewentualnym zastępstwem dla „Pantery”. Wśród zawodników, którzy ponoć otrzymali ofertę znalazł się chociażby Giga Chikadze (13-2). Ostetecznie nie udało się tego dopiąć, więc z racji na nieublaganie upływający czas trzeba było podjąć pewne kroki. Wciąż pozostawało jednak pytanie – który pojedynek zostanie promowany na main event? Odpowiedź przyszła minionej nocy – zaszczytu tego dostąpi Islam Makhachev (19-1) wraz z Thiago Moisesem (15-4), co możemy wyczytać na oficjalnej stronie UFC.
Wiele osób – w tym były czempion kategorii lekkiej, Khabib Nurmagomedov (29-0) – pokłada spore nadzieje w tym, iż Rosjanin w niedalekiej przyszłości sięgnie po mistrzowskie trofeum. Ten aktualnie znajduje się na fali siedmiu triumfów, co czyni go niepokonanym od ponad pieciu lat. Póki co jedynym fighterem, który go pokonał jest pochodzący z kraju kawy, Adriano Martins (28-11). Jego krajan już niebawem spróbuje dokonać tego samego. Aczkolwiek czy mu się to uda? O tym przekonamy się już 17 lipca.
Źródło: ufc.com