Adrian Bartosiński wypowiedział się na temat Mameda Khalidova, z którym przyszło mu dzielić okrągłą klatkę podczas gali KSW 100.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Adrian Bartosiński (16-1) w wywiadzie dla naszej redakcji skomentował zakończenie pojedynku z Mamedem Khalidovem (38-8-2) na KSW 100. Popularny “Bartos” został zapytany o ten jeden błąd, który zaważył na jego porażce. Adrian zwrócił uwagę, że Mamed jest takim zawodnikiem, który cierpliwie czeka na pomyłki przeciwnika, a potem skrupulatnie je wykorzystuje.
No właśnie widzisz, Mamed jest zawodnikiem, który czeka jakby na jeden błąd i zobacz, że nawet błąd taki, że nie gdzieś dostałem, nie że mnie obalił, tylko znalazłem się na ziemi w sytuacji, której nigdy nie miałem. Po jakby wytrąceniu z równowagi, to jest niesamowite. Widzisz on wykorzysta każdy błąd i na przykład wykorzystał taki nawet. To jest gość, który szuka okazji, albo okazje szukają jego.
Bartosiński w dalszej części porównał Khalidova do… Roberta Lewandowskiego.
Mamed to jest taki Lewandowski, którego szuka piłka. On nie musi za dużo chodzić, a piłka do niego leci i strzela bramkę. Lewy nie nachodzi się, a gole strzela.
Adrian Bartosiński jest uważany za zawodnika, który ma potencjał, żeby zebrać największe laury światowego MMA. Porażka z Mamedem na KSW 100 była jego pierwszą w karierze. Sam “Bartos” pozbierał się dość szybko po przegranej i zapowiedział, że wróci w wersji 2.0.
autor: Igor Wyszyński