Jeden z najbardziej rozpoznawalnych menadżerów MMA w Polsce po raz pierwszy tak otwarcie opowiedział o swoich problemach zdrowotnych i ich wpływie na ograniczenie działalności.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Paweł Kowalik z MMA Cartel w szczerej rozmowie opowiedział o tym, jak przechodził przez bardzo trudny okres w swoim życiu, co ostatecznie doprowadziło go do depresji. Menadżer, który wcześniej prowadził znacznie większą stajnię zawodników (w szczytowym momencie liczba podopiecznych wynosiła ponad 40), musiał drastycznie ograniczyć swoją działalność ze względu na problemy zdrowotne.
Generalnie nie miałem nic poza MMA, doszliśmy do tego momentu, że nie miałem nic poza MMA, skończyło się to depresją.
wyznał Kowalik w „Jurasówce”. Problemy psychiczne były na tyle poważne, że wpłynęły na jego codzienne funkcjonowanie.
To jest bardzo trudne. Wiesz, zakłada się wtedy taką maskę na wyjście i tyle. Ale było bardzo ciężko… i to już słynne nieodbieranie telefonów. No, tak. Ja nawet nie byłem w stanie po prostu odbierać telefonów.
dodał.
Sytuacja była naprawdę bardzo trudna, a jak sam przyznaje, kluczowe dla jego zdrowia okazało się wsparcie najbliższej osoby.
Skończyło się to fatalnie i uważam, że moja obecna narzeczona uratowała mi życie.
powiedział bez ogródek menadżer.
Konsekwencją tego trudnego okresu była radykalna zmiana w podejściu do pracy.
Mam dzisiaj dziesięciu, jedenastu zawodników mam obecnie i nie planuję tego tak rozszerzać. Myślę, że dwunastu to jest takie optimum.
wyjaśnił Kowalik. Menadżer przyznał również, że jego priorytety uległy całkowitej zmianie.
Dzisiaj ja tak mówię, że jestem pół krwi emerytem tak naprawdę jeśli chodzi o MMA, bo ja bardzo chcę nadrobić ten czas, który gdzieś mi uciekł i priorytety mam zupełnie inne.
stwierdził.
Kowalik odniósł się również do kwestii równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Choć nadal pozostaje bardzo zaangażowany w pracę, to nauczył się pewnych granic.
Ja już też po latach wiem, że to nie jest aż tak, że to nie wiem, masz 15 minut, jak nie odpowiesz, to się świat zawali. To już też się nauczyłem.
przyznał.
Aktualnie MMA Cartel odpowiada za karierę m.in. Marcina Tybury, Cezarego Oleksiejczuka czy Wawrzyńca Bartnika.