Site icon InTheCage.pl

Marcelo Morelli zasila dywizję kogucią KSW. „Chciałbym osiągnąć tu wszystko i zostać mistrzem”

Marcelo Morelli zasila dywizję kogucią KSW. „Chciałbym osiągnąć tu wszystko i zostać mistrzem”

Kolejny zawodnik dołącza do największej europejskiej organizacji MMA. Przebijający się przez szeregi polskiej sceny sportów walki Wenezuelczyk zapewnił sobie miejsce w szeregach KSW.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Marcelo Morelli (6-3) to najnowszy nabytek największej organizacji MMA w Europie. Wenezuelski zawodnik trenujący w warszawskim klubie Uniq Fight Club zaimponował szefostwu KSW podczas gali Uniq Fight Night, która odbyła się 17 maja w stolicy. Kontrakt z organizacją został wręczony osobiście przez Martina Lewandowskiego tuż po zwycięstwie Morelliego nad Michałem Musiałem przez techniczny nokaut w drugiej rundzie.

Dla wojownika z Ameryki Południowej to już piąte zwycięstwo z rzędu. W marcu tego roku Morelli dwukrotnie triumfował w pierwszych rundach – najpierw pokonując Miłosza Melcherta, a następnie Sylwestra Millera. W czerwcu 2024 roku jednogłośną decyzją sędziów wygrał z Jakubem Drozdowskim, natomiast w grudniu zwyciężył w ten sam sposób nad Kamilem Korzeniowskim.

Początki kariery Wenezuelczyka w MMA nie były jednak usłane różami. W swoich pierwszych czterech walkach zdołał odnieść zaledwie jedno zwycięstwo – w czerwcu 2022 roku pokonał przez nokaut Jonathana Esquivela. Przegrywał natomiast z Fabianem Lopezem, Jose Rourą oraz Kamilem Hadałą, co dało mu bilans 1-3.

Imponująca seria pięciu wygranych z rzędu przykuła uwagę czołowej europejskiej organizacji. Morelli walczy w kategorii koguciej (do 61,2 kg), gdzie mistrzem jest obecnie Sebastian Przybysz. Co ciekawe, sam mistrz przyznał, że od dłuższego czasu obserwuje poczynania Wenezuelczyka.

Ja już Marcelo obserwuję od zeszłego roku. Zresztą w moich typowaniach był on odkryciem roku 2024.

zdradził Przybysz w wywiadzie podczas transmisji gali na Kanale Sportowym.

Sam Morelli nie ukrywa swoich ambitnych planów związanych z dołączeniem do KSW.

To jest niespodzianka, na którą jestem gotów od momentu, kiedy przyjechałem do Polski.

wyznał zawodnik tuż po otrzymaniu kontraktu. Wenezuelczyk podkreślił, że jego pierwszym celem było stać się zawodnikiem federacji.

Wszystko jest w rękach Boga. Chciałbym osiągnąć tam wszystko i zostać mistrzem swojej kategorii.

dodał z determinacją, a zapytany o termin potencjalnego debiutu w KSW, przyznał:

Oczywiście, że chcę odpocząć, ale jeśli mnie zaproszą do walki w następnym tygodniu to będę gotowy.

Exit mobile version