Patrząc na to, jak obecnie Marcin Tybura radzi sobie pod sztandarem UFC raczej można być spokojnym o jego kolejne występy. Polak już teraz awansował na ósmą pozycję w rankingu wagi ciężkiej i wydaje się, że najlepsze jeszcze przed nim.
Przypominając – Marcin Tybura (22-6) wszedł po raz ostatni do klatki podczas UFC Vegas 28. Zmierzył się wówczas z Waltem Harrisem (13-10) i po przetrwaniu początkowego natarcia Amerykanina, sprowadził go do parteru, gdzie nie dał mu większych szans. Polak szybko zajął pozycję dominującą i zasypał rywala ogromną liczbą ciosów. „Big Ticket” nie odpowiadał, więc arbiter po chwili przerwał tę walkę.
Zwycięstwo, bonus za najlepszy występ – czego chcieć więcej? Otóż „Tybur” ma kolejny powód do radości. Piąty triumf z kolei przyczynił się do jego znacznego awansu w klasyfikacji najcięższej dywizji. Po pokonaniu Harrisa, wskoczył na ósmą lokatę.
Zobacz także: OFICJALNIE: Jeremy Stephens rywalem Mateusza Gamrota na lipcowej gali UFC
Na ten moment oczywiście nie wiadomo kiedy, ani naprzeciwko kogo wejdzie po raz kolejny do klatki, jednakże patrząc na sam ranking – może rewanż z Shamilem Abdurakhimovem (20-5) byłby dobrą opcją?
Źródło: ufc.com