Site icon InTheCage.pl

Mario Pinto broni wagi ciężkiej UFC. „Porównywanie nas do bohaterów sprzed USADA nie ma sensu”

Mario Pinto broni wagi ciężkiej UFC. „Porównywanie nas do bohaterów sprzed USADA nie ma sensu”

ufc-fr.com

Nowa fala zawodników w wadze ciężkiej UFC coraz mocniej zaznacza swoją obecność, a jednym z głosów tej zmiany jest niepokonany Mario Pinto. Perspektywiczny ciężki odpiera krytykę kierowaną w stronę dywizji, jednocześnie podkreślając, że porównywanie dzisiejszych fighterów do „superbohaterów sprzed ery USADA” fałszuje obraz tego, jak bardzo waga ciężka ewoluowała.

W ostatnich miesiącach dywizja królewska znalazła się pod ostrzałem krytyki – m.in. Joe Rogan określał ją jako „najpłytszą” kategorię w UFC. Jednak Pinto, który wszedł do organizacji z hukiem po brutalnym nokaucie byłego zawodnika NFL Austena Lane’a, uważa te opinie za chybione. W rozmowie z Bloody Elbow wyjaśnił, że krytyka wynika z nieuczciwych porównań.

Myślę, że dywizja jest niedoceniana. Ludzie porównują nas do ciężkich sprzed lat, zwłaszcza sprzed ery USADA. To nie ma sensu. Tamci goście byli inni, napakowani jak superbohaterowie. Teraz jest zupełnie inna epoka.

27-latek podkreśla, że współczesny ciężki to zupełnie nowy typ zawodnika – wszechstronny, techniczny i taktyczny.

Mamy dużo bardziej kompletnych fighterów. Waga ciężka ewoluuje. Już nie chodzi tylko o ‘stand and bang’. Jest więcej taktyki, więcej inteligentnej walki. Oczywiście, przerwa Aspinalla przez czekanie na Jonesa nie pomogła dywizji, ale nadchodzą ekscytujące czasy. 

Co ciekawe, podobnego zdania jest sam mistrz – Tom Aspinall, który we wrześniu również odpierał zarzuty o „płytkość” dywizji. Brytyjczyk zwraca uwagę, że choć brakuje dziś nazwisk tak głośnych jak Brock Lesnar czy Cain Velasquez, poziom sportowy jest wyższy niż mogłoby się wydawać.

Jeśli chodzi o rozpoznawalność, jasne – kiedyś było głośniej. Ale poziom? Teraz mamy naprawdę dobrych zawodników. Przyszli nowi, młodzi ciężcy i myślę, że czekają nas świetne lata w tej dywizji.

Nowa era wagi ciężkiej być może dopiero się zaczyna, a nazwiska takie jak Mario Pinto pokazują, że kategoria królewska jest daleka od stagnacji – wręcz przeciwnie, nabiera rozpędu.

Zobacz takżeSzymon Bajor rywalem Arkadiusza Wrzoska na KSW 114 w Radomiu

źródło: rozmowa z Bloody Elbow | foto: ufc-fr.com

Exit mobile version