Po ostatnich spekulacjach o konflikcie z federacją KSW, Mariusz Pudzianowski przerwał milczenie. W emocjonalnym wpisie na Facebooku były strongman odniósł się do relacji z włodarzami organizacji i nie zostawił złudzeń co do swojej przyszłości.
W obszernym poście Mariusz Pudzianowski odniósł się do słów Martina Lewandowskiego, który w Kanale Sportowym przyznał, że „Pudzianowski go zawiódł”. „Dominator” nie pozostał dłużny.
„Martin Lewandowski mnie zawiódł jako człowiek biznesu. Trudno mi sobie wyobrazić dalszą współpracę!” – napisał Pudzianowski.
Były strongman nie krył rozczarowania podejściem organizacji po jego porażce z Eddiem Hallem na gali XTB KSW 105.
„Olbrzymie pieniądze to zarobiło KSW, dzięki takiemu Mariuszowi-Pudzianowi. Z ciężarów przeszedłem do sportu wytrzymałościowego – to jak rzucić się z siekierą na słońce! Ale zrobiłem to! Wypruwałem flaki, robiłem ponad swoje siły! Nie jestem maszyną, tylko człowiekiem konsekwentnym i upartym. Przegrałem z Eddiem, taki jest sport.”
Najmocniejsze słowa padły jednak w kontekście jego przyszłości w KSW.
„Na dziś nie ma takich $$$$$, żebym chciał wejść do klatki KSW! Może kiedyś to się zmieni, jesteśmy tylko ludźmi i można z czasem usiąść do stołu i porozmawiać. Ale na dziś mówię NIE!” – podkreślił.
Na koniec zaznaczył, że nie musi już walczyć dla pieniędzy.
„Mi pracy nie brakuje, a sport to tylko hobby. Firm MMA jest dużo i są w stanie zapłacić lepiej niż…” – zakończył tajemniczo.
Czy to ostateczny koniec współpracy Pudzianowskiego z KSW? Były strongman sam zostawił furtkę otwartą, kończąc swój wpis słowem: „CDN”.
Zobacz także: „Nie po drodze mi z jego idiotycznymi ruchami” – Martin Lewandowski zamyka przed „Pudzianem” drzwi do KSW
źródło: Kanał Sportowy, Facebook Mariusza Pudzianowskiego | foto: Polsat Sport
