Site icon InTheCage.pl

Martin Lewandowski: „12 małych gal, 4 duże i 1 zagraniczna” [WYWIAD]

Martin Lewandowski: „12 małych gal, 4 duże i 1 zagraniczna” [WYWIAD]

źródło: facebook / Martin Lewandowski

W wywiadzie udzielonym naszej redakcji na tydzień przed galą KSW w Dublinie, Martin Lewandowski zdradził nam plany swojej organizacji na 2018 rok i następnie lata.

Od lat trwają spekulacje na temat tego, ile gal może/powinno organizować KSW. Fani narzekają, że gal jest zdecydowanie za mało. Ostatnia wypowiedź Martina Lewandowskiego dla naszego portalu pozwala mieć nadzieję, że ta sytuacja się zmieni i to już w przyszłym roku.

Plan jest ambitny: pozostawić 4 duże gale, ale oprócz nich zorganizować nawet 12 mniejszych, samofinansujących się projektów i oczywiście przynajmniej raz w roku wyjechać z marką poza granice Polski.

Problem jest od paru już lat, że mamy za mało tych gal.

powiedział Lewandowski i dodał

Stąd ten pomysł na te mniejsze gale, które będą uświęcone gdzieś tam może takim pojedynkiem super znanych zawodników. Może to będzie jakieś rozwiązanie. Nawet szykujemy, że może już w 2018 roku będzie takich mniejszych gal aż 12, więc to trochę by rozwiązało [problem], bo mięlibyśmy 12 pojedynków tych zawodników, których mamy na dużych galach.

Jest problem [z ilością gal] i my wiemy o tym. Ten problem nie wynika z tego, że my nie mamy świadomości, bo przecież wiemy, jak jest, podpisujemy te kontrakty, wiemy pod czym się podpisujemy i staramy się dbać jak najbardziej o zawodników. Ale też trzeba pamiętać, że jest pewna wyporność tego rynku. (…)

To nie jest tak, że my nie jesteśmy w stanie robić 4, 6 czy 10 gal w jednym roku takich jak KSW 38, ale to się po prostu nie spina.

powiedział nam Martin Lewandowski i podkreślił również, że mniejsze gale muszą same na siebie zarobić, a KSW jest gotowe nie czerpać z nich dodatkowego zysku, tylko łożyć na promocję dyscypliny.

W rozmowie z naszym redaktorem współwłaściciel KSW wyjaśnił również, czemu gala KSW 41 odbędzie się na dzień przed Wigilią. Okazuje się, iż brany pod uwagę był także termin 30 grudnia i inne niż Katowice miasto, a mianowicie Wrocław. Włodarze organizacji zadecydowali jednak, że przedostatni dzień roku to nie jest najlepszy pomysł i woleli zaryzykować termin przedświąteczny. Czy się to opłaci? Przekonamy się wkrótce.

Poniżej znajdziecie cały wywiad, z którego dowiecie się także, ile walk chce stoczyć w przyszłym roku Mariusz Pudzianowski oraz co nowego w sprawie powrotu Mameda Khalidova do KSW.

Exit mobile version