W środę Colby Covington oficjalnie potwierdził, że odszedł z American Top Team. Tę informację na gorąco skomentował członek florydzkiego klubu, Jorge Masvidal, z którym „Chaos” delikatnie mówiąc ma na pieńku.
Zobacz także: Colby Covington oficjalnie opuszcza American Top Team
Odsyłam cię do Dana Lamberta [skierował te słowa do Ariela Helwaniego], ale ten koleś nigdy nie był częścią tego teamu. Przez ostatnie 34 lata był po prostu jeban*m rakiem. Koniec końców nie czuł się tu bezpiecznie. Zastanawiam się dlaczego.
powiedział „Gamebred” w wywiadzie dla portalu ESPN.
Posiadacz tytułu BMF stwierdził również, że Covington jest słaby psychicznie i w jego opinii nie ma już szans w rywalizacji z zawodnikami na najwyższym poziomie.
Jestem praktycznie pewien, że jest skończony. Życie się go pozbędzie. Nie sądzę, żeby wygrywał, nie na wysokim poziomie. Jeśli dadzą mu kogoś nowego, to może, ale jeśli zestawią go z kimś z topu, to nie poradzi sobie. On jest kruchy, nie jest silnym psychicznie gościem. Pamiętam, że cały czas płakał na mojej sofie. Kiedy po raz pierwszy złamał rękę, to żył na mojej sofie przez osiem, dziewięć miesięcy. Nie miał pracy, nie mógł walczyć, bo miał złamaną rękę i myślał o odejściu dwa, trzy razy. Jest słaby mentalnie. Słyszałem to samo o szczęce [nawiązanie do kontuzji Covingtona, której doznał w starciu z Usmanem]. Byłbym zaskoczony, gdyby powrócił do walk.
Źródła: ESPN, BJPENN