Po ośmiu miesiącach przerwy Mateusz Gamrot nie może się już doczekać powrotu do oktagonu. Jak sam przyznaje, w obecnej sytuacji gotów jest nawet na pojedynek z przeciwnikiem spoza rankingu.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Były podwójny mistrz organizacji KSW, a obecnie zajmujący od lat miejsce w czołówce wagi lekkiej UFC – Mateusz Gamrot ostatni raz walczył w sierpniu ubiegłego roku, kiedy to przegrał jednogłośną decyzją z Danem Hookerem po bliskim pojedynku. Dla Polaka była to trudna lekcja, ale także moment refleksji i okazja do dokonania zmian. W rozmowie z MMA Junkie przyznał, że walka z Nowozelandczykiem dała mu wiele do myślenia, zwłaszcza w kontekście taktyki.
Walka z Hookerem była wyrównana, ale wyciągnąłem z niej dużo nauki.
– powiedział Gamrot.
Pokazała mi, że mogę walczyć w stójce z każdym w dywizji lekkiej. Hooker to jeden z najlepszych strikerów w kategorii, a mimo to punktowałem go w stójce. Dopiero kiedy zacząłem zbyt mocno polegać na zapasach, zmęczyłem ciało i traciłem pozycję. Gdybym wtedy został przy uderzeniach, mógłbym to wygrać.
34-letni zawodnik trenujący w ATT nie ukrywa, że przez ostatnie miesiące mocno skupił się na rozwoju. Pracując codziennie z takimi zawodnikami jak Dustin Poirier, Polak czuje, że jest w najlepszej formie w karierze. Przyznaje też, że jest gotów wejść do klatki praktycznie od zaraz – bez względu na to, kto będzie po drugiej stronie.
Jestem zdrowy, gotowy, cały czas w treningu. Słyszałem już pewne pogłoski o walce, ale nic oficjalnego jeszcze nie dostałem. Nieważne, czy przeciwnik będzie z rankingu, czy nie. Przerwa trwa już za długo. Poświęciłem wszystko – rodzinę, dzieci, przyjaciół z Polski – teraz muszę walczyć.
– podkreślił „Gamer”.
Choć nie zdradził, z kim może się zmierzyć, wyraźnie zaznaczył, że zależy mu na powrocie do czołówki. Po przegranej z Hookerem potrzebuje mocnego występu, by przypomnieć fanom i UFC, dlaczego wcześniej był uważany za jednego z najgroźniejszych lekkich w organizacji.
Chcę udowodnić, że jestem jednym z najlepszych zawodników w wadze lekkiej. Potrzebuję walki z kimś z góry rankingu i mocnego występu. Wiem, że mogę to zrobić.
Kariera Mateusza w UFC rozpoczęła się w 2020 roku. Po kontrowersyjnej porażce z Guramem Kutateladze, Polak zanotował imponującą serię czterech zwycięstw z rzędu, pokonując m.in. Jeremy’ego Stephensa, Diego Ferreirę czy Armana Tsarukyana. W 2022 roku przegrał z Beneilem Dariushem, ale szybko odbudował się wygraną z Jalinem Turnerem, by później pokonać przez TKO Rafaela Fizieva oraz wypunktować Rafaela dos Anjosa. Łącznie Gamrot stoczył w UFC dziesięć walk, z których siedem wygrał. Polak zajmuje aktualnie siódmą pozycję w rankingu kategorii lekkiej UFC.
Zobacz także: „Może Gamrot?” Dustin Poirier wskazuje potencjalnych rywali dla Pimbletta
foto: ABACA/Newspix / newspix.pl | źródło:
