Site icon InTheCage.pl

Mateusz Gamrot na KSW 53? Trwają prace nad „ciekawym rozwiązaniem”, ale „nic jeszcze nie jest podpisane”

Mateusz Gamrot na KSW 53? Trwają prace nad „ciekawym rozwiązaniem”, ale „nic jeszcze nie jest podpisane”

źródło: Klatka po klatce, materiały własne

Goszczący w programie „Klatka po klatce” dyrektor ds. sportowych KSW, Wojsław Rysiewski, rzucił nieco światła na aktualną sytuację Mateusza Gamrota w KSW i zdradził, że być może zobaczymy go jednak na KSW 53 w marcu w Łodzi, choć na pewno nie w starciu z Salahdine’m Parnasse.

Wojsław Rysiewski odniósł się do tematu walki Parnasse vs. Gamrot i tego, dlaczego do pojedynku nie pójdzie.

Myślę, że wina leży po obu stronach. Po pierwsze Mateusz walczył już w kategorii Slahdine’ea Parnassa i zdobył tam tytuł, więc no… generalnie powinien bronić tego tytułu też w tej wadze jeżeli zdecydował się w niej walczyć. To nie jest też tak, że nigdy wcześniej ta walka się nie pojawiała na horyzoncie i nagle Mateusz się o niej dowiedział w styczniu, tylko to publiczne – że tak powiem- zaproszenie do tej walki Maciej Kawulski wystosował w grudniu… więc było sporo czasu, jeżeli Mateusz chciał podjąć to wyzwanie, to żeby się przygotować też wagowo. No i też oferowano mu tę walkę ze dwa razy w ubiegłym roku. Z drugiej strony Parnasse też wyzywał przeciwników w kategorii do 70 kg, więc ja myślę, że trochę jest tak, że obaj panowie się zablokowali. (…) Mateusz przewalczył w 66 kg pięć rund w bardzo dobrym tempie. Nie mitologizujmy już tego robienia wagi. (…)
gdzieś powstała jakaś blokada, z dwóch stron. Myślę, że ta blokada wynika trochę z tego, że jest ogólne przeświadczenie, że im niższej [w kategorii] odbędzie się ta walka, tym większe szanse ma Salahdine, a im wyżej, tym większe szanse ma Mateusz.

Rysiewski wyjaśnił, że KSW chciało doprowadzić do tego pojedynku, ale nie są w stanie zmusić obu zawodników do pójścia na kompromis w tej sprawie, a dopytany o to, czy jednak któregoś z nich zobaczymy na KSW 53 w Łodzi, odpowiedział:

Nie udało nam się ich ze sobą spotkać tym razem, ale to nie oznacza, że nigdy nam się nie uda. Pracujemy nad innymi rozwiązaniami i być może w przyszłości…

Ale tak, któryś z nich wystąpi w Łodzi.

Artur Mazur zapytał więc, czy będzie to Mateusz Gamrot.

No… jeszcze dopinamy pewne rzeczy. Nie chcę teraz potwierdzać, no bo to też musi wszystko się zgadzać. Musimy cały ten plan, który gdzieś zarysował się po tym wyzwaniu Maćka Kawulskiego, więc musimy to jakoś przebudować. (…) Szukamy jakiegoś dobrego rozwiązania, czegoś dla fanów.

Na sugestię prowadzącego, że przecież Gamer nie pojechał do ATT na wycieczkę, tylko trenować, Rysiewski odpowiedział:

Ale to też nie jest tak, że to już jest przybite, podpisane i potwierdzone.

Z dalszych wypowiedzi dyrektora ds. sportowych KSW wynika, że raczej nie dojdzie do starcia Gamera z którymś z najbardziej oczywistych rywali w wadze lekkiej (Parke czy Ziółkowski). Nie ma też opcji, aby doszło do pojedynku z mistrzem 77 kg, Roberto Soldicem.

Wiadomo jednak, że skoro Gamrot nie będzie się bił z Parnasse, to nie skorzysta z propozycji, jaką dał mu Maciej Kawulski: „walka z Parnasse i jesteś wolny”.

Umowa, o której mówimy obowiązywała tylko w przypadku walki z Parnasse. W przypadku innego rywala będzie obowiązywała nas inna umowa.

przyznał Wojsław Rysiewski.

Z naszych informacji wynika, że Mateusz będzie musiał stoczyć jeszcze 2 pojedynki, aby ostatecznie móc się pożegnać z KSW, a ewentualna walka z Parnasse nie spadła jeszcze tak do końca z kosza, lecz jest rozważana na którąś z kolejnych gal organizacji, prawdopodobnie jeszcze na bieżące półrocze.

źródło: „Klatka po klatce”

Exit mobile version