Site icon InTheCage.pl

Mateusz Gamrot pewny siebie przed kolejnym występem: „Czuję, że jestem gotowy na czołówkę w UFC”

Mateusz Gamrot pewny siebie przed kolejnym występem: „Czuję, że jestem gotowy na czołówkę w UFC”

Instagram/Mateusz Gamrot

Mateusz Gamrot zdecydowanie jest zawodnikiem, któremu nie można odmówić ambicji. Jego wszystkie działania to potwierdzają, a teraz jest gotów, by mierzyć się z coraz to lepszymi fighterami – nawet tymi, zajmującymi najwyższe lokaty w rankingu UFC. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Chcąc być najlepszym, trzeba wygrać z każdym – proste. Mateusz Gamrot (19-1) już w najbliższy weekend stanie przed szansą wejścia do najlepszej piętnastki wagi lekkiej w UFC i w jego głosie słychać, iż jest niesłychanie zmotywowany, by ją wykorzystać. Goszcząc w prowadzonej przez Macieja Turskiego oraz Patryka Prokulskiego audycji na Kanale Sportowym, padło pytanie, odnoszące się do jego umiejętności na tle fighterów z samego czubu. Przy odpowiedzi nie było ani chwili zawahania.

Nie chcę, żeby to jakoś arogancko zabrzmiało, ale od jakiegoś czasu czuję, że jestem gotowy na czołówkę w UFC – tak, jak na pierwszą piątkę, a także na samego mistrza. Trenuję bardzo ciężko w każdej płaszczyźnie. Ale to też wszystko robi styl danego zawodnika. Często walczymy tak, jak rywal pozwala. Tak jak Islam [Makhachev] też zwrócił uwagę na to, w jaki sposób Charles próbował obalać Dustina, to nie było to jakieś fenomenalne. Ja, czy on, jako zapaśnicy, widzimy szansę na obrony tych sprowadzeń. Za to była niesamowita presja w stójce – mocne kolana, łokcie, kopy, więc widać, że Charles jest zdeterminowany, by bronić ten pas jak najdłużej. Z walki na walkę wygląda też coraz lepiej, więc się rozwija. Ale tak, jestem gotowy. Nawet jakbym miał dostać taką propozycję za dwa tygodnie, to bym się zgodził. 

Zobacz także: Mateusz Gamrot o walce z Ferreirą, przegranej Błachowicza i powrocie Mańkowskiego [WYWIAD]

„Gamer” jak dotąd w oktagonie UFC widziany był trzykrotnie, z czego dwie konfrontacje zakończyły się jego sukcesem. Co warto podkreślić – za każdym razem jego występ nagrodzony był bonusem pieniężnym, więc przedstawiciele organizacji doceniają trud i styl Polaka. Przy najbliższej okazji skrzyżuje rękawice z aktualnie uplasowanym na 12. lokacie w klasyfikacji dywizji do 70 kilogramów – Diego Ferreirą (17-4).

Źródło: YouTube/Kanał Sportowy

Exit mobile version