Site icon InTheCage.pl

Mateusz Gamrot wciąż pomijany przez UFC? Marian Ziółkowski ocenia sytuację Polaka

Mateusz Gamrot wciąż pomijany przez UFC? Marian Ziółkowski ocenia sytuację Polaka

Marian Ziółkowski ma swoją teorię na temat podejścia UFC do Mateusza Gamrota.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Jaka jest przyszłość Mateusza Gamrota w UFC? W najnowszym odcinku MMA Corner na naszym kanale, były mistrz KSW w wadze lekkiej, Marian Ziółkowski, wypowiedział się na temat trudnej sytuacji Polaka w największej organizacji MMA na świecie. Jego opinia rzuca nowe światło na niedawne kontrowersje wokół wyborów Justina Gaethje przed UFC 313.

Ziółkowski zauważa, że choć Gamrot był brany pod uwagę, ostatecznie nie został wybrany przez Gaethje na galę UFC 313, co ma swoje uzasadnienie.

Jeśli ten Gaethje decydował i UFC dało mu wybrać spośród kilku gości, no to się nie dziwię, że wybrał stójkowego zawodnika, nie zapaśnika.

stwierdził „Golden Boy”.

Według Mariana, wybór Justina mógł być podyktowany kalkulacją po niedawnej porażce:

Domyślam się, że gdyby Gaethje wiedział, iż walka z zapaśnikiem byłaby dla niego łatwa i szybko mógłby go znokautować, pewnie przyjąłby taką propozycję, zwłaszcza po swojej ciężkiej porażce przez nokaut z Hollowayem. To, że wybrał Rafaela Fizieva, z którym wcześniej stoczył bardzo intensywną walkę, w pewnym sensie stawia Gamrota w dobrym świetle. Pokazuje to, że taki zawodnik jak Gaethje woli zmierzyć się z Fizievem niż z Mateuszem.

Równocześnie Ziółkowski podkreśla frustrację wynikającą z systematycznego pomijania Polaka:

Gamrot jest cały czas pomijany. Wkurzające to jest, wiesz. Bo mają więcej do stracenia niż do zyskania, niestety.

Szczególnie irytujące dla Ziółkowskiego było pominięcie Gamrota przy zestawianiu walki z Paddy’m Pimbletem:

Dla mnie najgorsze jest to, że tego Pimbletta nie dostał. To chyba najbardziej pokazuje, że UFC nie chce stawiać na Gamrota, że bali się, że pokona Pimbletta.

Marian zauważa, że decyzje UFC mogą być podyktowane kalkulacją marketingową:

Jest to mniejsze ryzyko dla UFC, ponieważ jeśli Chandler wygra, jako uznana już marka może wykorzystać zwycięstwo nad Pimblettem do szybkiego zorganizowania kolejnej prestiżowej walki, na przykład rewanżu z Poirierem lub innym topowym zawodnikiem. Natomiast widać wyraźnie, że z biznesowego punktu widzenia Gamrot nie jest dla nich korzystnym wyborem, dlatego jest systematycznie pomijany przy zestawianiu ważnych walk

Ziółkowski przedstawia też swoją diagnozę problemu marketingowego potencjału Polaka:

Może cały czas im nie pasuje, że on jest Polakiem, że ten angielski cały czas jest taki trochę… Wydaje mi się, że jest taki nastrój w UFC, jakby zapomnieli trochę te jego super walki z Jeremym Stephensem, Holtzmanem, ale przede wszystkim z Tsarukyanem.

podsumował.

Cały odcinek MMA Corner z Marianem Ziółkowskim dostępny jest już na kanale YouTube:

Exit mobile version