Dał mocną i widowiskową walkę, za co otrzymał bonus w wysokości 1000 euro. Mowa oczywiście o Mateuszu Makarowskim, którego styl jest przyjemny dla każdego kibica mieszanych sportów walki. Głównym skalpem został pas kategorii lekkiej organizacji Babilon MMA, który wywalczył po emocjonującym boju z Filipem Lamparskim w miniony weekend.
Nie można narzekać na nudę w walkach Mateusza Makarowskiego (11-5-1), ale również nie można odmówić mu dalekich horyzontów w jego sportowych ambicjach. W gościnnych progach programu MMA STUDIO, zawodnik podzielił się swoimi celami na przyszłość.
Wiadomo, trzeba celować jak najwyżej, nie wiem czy będę mistrzem, ale celuję w UFC. Bóg wie czy będę tam mistrzem, będzie ciężko, ale trzeba próbować bo każdy sportowiec ma jak największe ambicje i chce dojść do najwyższych celi, prawda. Przecież nikt nie celuje w bycie w TOP15 UFC, tylko w mistrzostwo.
wyznał.
Zobacz także: Babilon MMA 40 – wyniki
Mateusz stoczył aż 17 pojedynków i może pochwalić się bardzo dużym doświadczeniem klatkowym. Dla porównania, jego imiennik – topowy lekki na świecie – Mateusz Gamrot (23-2) będąc w jego wieku, miał na koncie 11 zawodowych walk. Czy “Makaronem” będą zainteresowane największe organizacje w Europie? Dobra seria czterech zwycięstw, zwieńczona pasem Babilon MMA oraz widowiskowy styl, to świetna karta przetargowa do negocjacji.
Autor: Kuba Kazuła
Źródło: YouTube/ekogwarancjaSPORTS, fot. Monika Kutkowska