Choć wynik nie poszedł po jego myśli, serce i charakter znów zrobiły wrażenie. Po wyniszczającym starciu z Ludovitem Kleinem w Abu Dhabi, zakończonym większościową decyzją dla Słowaka, Mateusz Rębecki zabrał głos po walce.
Polak stoczył zaciętą, krwawą bitwę, która zachwyciła kibiców i ponownie zwróciła uwagę UFC. Organizacja przyznała mu trzeci z rzędu bonus Fight of the Night – po wcześniejszych nagrodach za walki z Myktybekiem Orolbaiem i Chrisem Duncanem.
„Chociaż tyle… Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa!”
– napisał Rębecki na Instagramie, komentując otrzymany bonus.
Choć „Chińczyk” przegrał trzy z ostatnich czterech pojedynków, jego widowiskowy styl i nieustępliwość nadal zjednują mu fanów zarówno w Polsce, jak i za granicą. Wiele wskazuje na to, że mimo trudnej serii Rębecki nie musi obawiać się zwolnienia z UFC – jego walki regularnie dostarczają emocji, które organizacja ceni najbardziej.
Zobacz także: UFC 321: Mateusz Rębecki pokonany większościową decyzją przez Ludovita Kleina
źródło: Instagram Mateusza Rębeckiego | foto: UFC Fight Pass
