Były zawodnik organizacji UFC i aktualny Bellatora – Matt Mitrione, który właśnie dla drugiej wspomnianej organizacji miał 2 kwietnia stoczyć pojedynek, wycofał się ze starcia z Tyrellem Fortune.
Ciekawie zapowiadające się starcie w kategorii ciężkiej pomiędzy Mattem Mitrione a Tyrellem Fortune nie dojdzie do skutku podczas gali piątkowej gali Bellator 255.
Jak informuje portal MMA Junkie – były zawodnik organizacji UFC wycofał się z piątkowego starcia z nieznanych do tej pory powodów. Organizacja prawdopodobnie szuka zastępstwa dla Amerykanina, który pozostał bez rywala i istnieje duża szansa na to, że zmierzy się w rewanżowym starciu z Jackiem Mayem. Zawodnicy spotkali się już w zeszłym roku, gdzie na wrześniowym wydarzeniu Bellatora, Fortune kilkoma ciosami w kroczę pozbawił rywala możliwości kontynuowania walki, a starcie zostało uznane za no-contest (nieodbyte).
Matt Mitrione to wciąż aktywny, legendarny zawodnik MMA, który przez lata dał się poznać fanom przede wszystkim dzięki niesamowitej sile ciosu. Po uderzeniach 42-letniego Amerykanina padali m.in. Fedor Emelianenko, Philip de Fries, Oli Thompson czy Derrick Lewis. Choć zawodową karierę, Mitrione rozpoczął w 2009 roku – stoczył zaledwie 22 pojedynki. Od 2016 roku, z UFC trafił do Bellatora. W organizacji dowodzonej przez Scotta Cokera, jego bilans wynosi 4-3.
Na piątkowej gali Bellatora dojdzie m.in. do pojedynku Patricia Freire z Emmanuelem Sanchezem, którego stawką będzie awans do finału Grand Prix w wadze piórkowej, jak również pas posiadany przez Brazylijczyka, który znajduje się na szali każdego pojedynku, który ten toczy w ramach turnieju. Na karcie walk wystąpi także niepokonany i perspektywiczny Usman Nurmagomedov, który zaledwie raz musiał czekać na werdykt sędziowski, pozostałe walki kończąc zwykle w pierwszych rundach.
Zobacz także: Dana White zajął stanowisko w sprawie przyszłości Tyrona Woodleya
źródło: mmajunkie.com