Site icon InTheCage.pl

Mauricio Ruffy również odrzucił walkę z Mateuszem Gamrotem. Wyjaśnił dlaczego

Mauricio Ruffy również odrzucił walkę z Mateuszem Gamrotem. Wyjaśnił dlaczego

Mateusz Gamrot, czołowy reprezentant Polski w UFC, nie może ostatnio narzekać na brak zainteresowania… ale tylko ze strony kibiców. Wśród zawodników z dywizji lekkiej sytuacja wygląda zupełnie inaczej – kolejni rywale rezygnują z możliwości walki z Polakiem. Po wcześniejszych odmowach ze strony Armana Tsarukyana i Benoita Saint-Denisa, do grona niechętnych do konfrontacji z „Gamerem” dołączył Mauricio Ruffy.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Dynamicznie rozwijający się Brazylijczyk, który zachwycił fanów niedawnym, efektownym zwycięstwem nad Bobbym Greenem, wydawał się gotowy na starcia z najlepszymi. Sam wskazywał na chęć walki z Beneilem Dariushem, a także z Benoitem Saint-Denisem. Tym bardziej zaskakujące okazało się to, że nie przyjął oferty starcia z Mateuszem Gamrotem, mimo że taka propozycja pojawiła się ze strony organizacji.

Według informacji podanych przez Ruffy’ego w podcaście Fabrizio Werduma, UFC zaproponowało mu pojedynek z Polakiem z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Brazylijczyk uznał jednak, że termin ten nie jest dla niego odpowiedni i nie zdecydował się na podjęcie ryzyka. Nie sprecyzowano, kiedy dokładnie pojawiła się ta oferta, ale wszystko wskazuje na to, że federacja poszukiwała rywala dla Gamrota na ostatnią chwilę.

Tymczasem przyszłość „Gamera” jest już przesądzona. 31 maja w Las Vegas wystąpi w jednej z głównych walk wieczoru gali UFC Fight Night. Jego przeciwnikiem będzie Ludovit Klein – słowacki zawodnik, który od pewnego czasu również robi zamieszanie w dywizji lekkiej. Dla Gamrota będzie to szansa na umocnienie swojej pozycji w Top 10 i przybliżenie się do walki o tytuł mistrzowski.

Zobacz także: Gamrot uderza w Saint-Denisa: „Co jest z wami nie tak? Odważcie się, tchórze!”

źródło: Youtube/Fabrizio Werdum | Foto: UFC

Exit mobile version