Max Holloway wraca do oktagonu jako BMF czempion organizacji – i od razu stanie naprzeciw rywala, którego kariera od dawna domaga się niedokończonej historii. Charles Oliveira po 11 latach znów wyjdzie do rewanżu, który przerwała kontuzja. Tym razem stawką będzie pas BMF.
UFC oficjalnie ogłosiło, że Max Holloway zmierzy się z Charlesem Oliveirą w walce wieczoru gali UFC 326, która odbędzie się 7 marca w T-Mobile Arenie w Las Vegas. To pierwsze wydarzenie w ramach nowego kontraktu medialnego organizacji z Paramount – więc zestawienie musiało mieć ciężar.
I ma. To rewanż za starcie z 2015 roku, które zakończyło się w dramatyczny sposób już po kilkudziesięciu sekundach: Oliveira doznał nietypowej kontuzji barku i nie był w stanie kontynuować. Dla Brazylijczyka była to jedna z najbardziej frustrujących porażek w karierze. Holloway wygrał, ale nigdy nie pozbył się wrażenia, że „prawdziwa walka” wciąż przed nimi.
This one’s for the FANS @BlessedMMA vs @CharlesDoBronxs 2 goes down for the BMF belt!
[ #UFC326 | March 7 on @ParamountPlus ] pic.twitter.com/lBWcdBge5R
— UFC (@ufc) December 6, 2025
Teraz obaj są na szczycie – i obaj w kategorii lekkiej. Stawką jest pas BMF, czyli tytuł dla „baddest motherf*cker” w UFC.
Holloway zdobył go w pamiętnym stylu: nokautując Justina Gaethje w ostatniej sekundzie walki na UFC 300. Potem obronił trofeum w starciu z Dustinem Poirierem, kończąc jego karierę w spektakularny sposób. Teraz rusza po drugą obronę – i być może po bilet do rewanżu z Ilią Topurią.
Oliveira również ma swoje rachunki do wyrównania. Jego droga do pasa mistrza w wadze lekkiej była jedną z najpiękniejszych historii w UFC – ale tam zatrzymał go właśnie Topuria. Wygrana z Hollowayem mogłaby popchnąć go z powrotem do gry o złoto.
Obaj panowie ponieśli porażki z Topurią – Holloway w piórkowej, Oliveira w lekkiej – co czyni to starcie jeszcze bardziej wyrazistym. UFC 326 może zdecydować, który z nich wróci na kurs mistrzowski, a który zostanie w tyle.
Jedno pewne: przy stylach obu zawodników pas BMF będzie miał godną obronę.
Zobacz także: Max Holloway nadal uważa siebie za najlepszego boksera w UFC
źródło: UFC Press Conference
