Ekstrawaganckie przemówienie Conora McGregora podczas czwartkowego szczytu mistrzów BKFC wywołało wśród fanów mieszankę rozbawienia i niepokoju. Czyżby „Notorious” zatracił już całkowicie kontakt z rzeczywistością?
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Irlandczyk pojawił się na Florydzie, by poprowadzić konferencję prasową z udziałem mistrzów BKFC, podczas której ogłoszono szereg ważnych informacji. Najważniejszą z nich był turniej z pulą nagród 25 milionów dolarów, mający wyłonić najbrutalniejszego zawodnika na świecie.
McGregor nie tylko stanął twarzą w twarz z Mikiem Perrym, ale także pełnił rolę rozjemcy, gdy kilka konfrontacji groziło wybuchem przemocy. Jednak największą popularność w mediach społecznościowych zdobyło jego otwierające przemówienie…
Gdy David Feldman zaprosił Conora McGregora na scenę w Hard Rock Hotel na Florydzie, można było spodziewać się interesującego wystąpienia byłego mistrza UFC w dwóch kategoriach wagowych. Nikt jednak nie spodziewał się aż tak chaotycznych wywodów.
Co słychać, Hollywood?
zaczął tonem zawodowego zapaśnika.
Jak widzicie przede mną lub za mną, znajdują się najgroźniejsi mężczyźni i kobiety, którzy kiedykolwiek stąpali po Ziemi. To właśnie reprezentujemy w Bare Knuckle Fighting Championship; obcego w sportach walki. (…) Wznieśmy się ponad nocne niebo i zasypmy ciosami naszych przeciwników.
kontynuował McGregor.
Zacznijmy więc walkę na gołe pięści, ruszajmy na Florydę i ogłośmy niesamowite pojedynki, szokujące transfery i najbardziej lukratywny turniej w całym sporcie walki, w którym koronujemy, w open weight, najbrutalniejszego człowieka na planecie. Dajcie czadu!
zakończył.
Zachowanie McGregora podzieliło widzów. Część była rozbawiona, inni chwalili jego umiejętności promotorskie. Wielu wyrażało jednak zaniepokojenie jego ostatnimi wybrykami.
„Conor to parodia samego siebie” – napisał jeden z komentujących. „Lubię BKFC, ale to już szaleństwo.” Inny dodał: „On sprawia, że Mike Perry wygląda teraz na zdrowego psychicznie, co jest grane?”.
Podczas tego samego wydarzenia, Conor McGregor ogłosił powrót Mike’a Perry’ego, który ostatni raz walczył w BKFC w kwietniu 2024 roku. Przy okazji Irlandczyk przypomniał byłemu zawodnikowi UFC, że to on rozdaje karty jako współwłaściciel BKFC.
Zostałeś przyjęty z powrotem, bo ja cię przyjąłem.
powiedział McGregor, nawiązując do swoich słów, jakoby Perry został zwolniony z BKFC po przegranej z influencerem.
11 października to twój dzień i zatańczysz dla mnie, chłopcze. Zatańczysz dla właściciela, a potem możemy porozmawiać.
Perry, zapytany o potencjalne starcie z McGregorem, wyraził zainteresowanie takim pojedynkiem. McGregor, choć związany kontraktem z UFC, wielokrotnie deklarował chęć sprawdzenia się w walkach na gołe pięści, a Perry byłby dla niego idealnym rywalem.
Zanim jednak do tego dojdzie, Perry musi pokonać swojego następnego przeciwnika – weterana UFC, którego nazwisko na razie pozostaje tajemnicą.
11 października, Michael Perry, powrót 'Platinum’, i mamy dla ciebie piekielne ogłoszenie dotyczące przeciwnika.
drażnił się McGregor.
Jeden z najgroźniejszych ludzi, którzy kiedykolwiek występowali w Ultimate Fighting Championship, ale jeśli chodzi o walkę na gołe pięści, to zmierzy się z tobą przede mną, dla mojej przyjemności oglądania, a potem zdecyduję, czy jesteś godzien.
Perry wcześniej wspominał o chęci walki z byłym mistrzem UFC w wadze półśredniej Robbiem Lawlerem, ale nie wiadomo, czy to właśnie ten pojedynek miał na myśli McGregor.
Oprócz interakcji między McGregorem a Perrym, BKFC ogłosiło również kilka nowych transferów. Najgłośniejszym z nich jest zakontraktowanie Yoela Romero, byłego pretendenta do tytułu mistrza UFC w wadze średniej, który spróbuje swoich sił w walkach na gołe pięści po epizodzie w Dirty Boxing.
Kolejnym byłym pretendentem do tytułu UFC, który podpisał kontrakt z BKFC, jest Thiago Santos, szukający nowego otwarcia w walkach na gołe pięści. Do rosteru BKFC dołączyli również weterani UFC Derek Brunson i Aspen Ladd oraz były mistrz bokserski James DeGale.
Źródło: MMAFighting, X