Mimo że jest obecnie na przymusowej przerwie, spowodowanej kontuzją, Michael Bisping (30-7) dokłada kolejną cegiełkę do tematu walki z Georgesem St. Pierrem (25-2) i coraz to dziwniejszej sytuacji panującej w kategorii średniej UFC.
Ku uciesze, albo i nieuciesze, fanów, w lipcu o tymczasowy pas wagi średniej zmierzą się Yoel Romero i Robert Whittaker.
W swoim podcaście Believe You Me, Bisping opowiada o kolejnych kulisach starcia z GSP oraz rozmowie którą przeprowadził z Daną Whitem:
Cały czas chcę walczyć z GSP. W zeszłym tygodniu rozmawiałem przez telefon z Daną Whitem i ten złożył mi ofertę – ale nie ofertę walki – nie będę ujawniał, czego ona dotyczyła, ale zaoferował mi coś. Zapytałem co z GSP? Odpowiedział mi, że GSP nie chce walczyć.
Powiedziałem, że to nie to, co słyszałem. Słyszałem, że chce ze mną walczyć, jego trener również mówił, że chce ze mną walczyć. White odpowiedział, że „gdybym mógł wpłynąć, na to by walka doszła do skutku, to bym na to wpłynął, ale GSP nie chce z tobą walczyć, mówię ci.”
Potem po prostu skwitował to wszystko jednym zdaniem:
Więc już nie wiem co się tutaj odpierdala.