Michael Chandler musiał mieć założone 22 szwy po jego bardzo emocjonującej walce z Justinem Gaethje na gali UFC 268.
Michael Chandler (22-7) i Justin Gaethje (23-3) zmierzyli się ze sobą na gali UFC 268 i obaj zawodnicy nie zawiedli. Pojedynek był bardzo emocjonujący, a zarówno „Iron” jak i „Highlight” przez trzy rudny wymieniali się ciosami w stójce. Finalnie zwycięzcą tego starcia jednogłośną decyzją sędziów okazał się Gaethje.
Chandler od czasu przegranej z Gaethje jest w dobrym nastroju. Wszedł do oktagonu gotowy na show i nie zawiódł się ani trochę. Wiele razy wyglądało na to, że Chandler zostanie znokautowany, ale on nie odpuszczał. Po zakończonej walce „Ironowi” trzeba było założyć 22 szwy.
Teraz mówi się o tym, iż Chandler w swojej kolejnej walce zmierzy się z Conorem McGregorem (22-6).
źródło: TMZSports