Site icon InTheCage.pl

Mike Perry nie chce słuchać rad trenerów. W narożniku ma miejsce tylko dla jednej osoby

Mike Perry nie chce słuchać rad trenerów. W narożniku ma miejsce tylko dla jednej osoby

Źródło: MMAjunkie.com

Mike Perry (13-6, 6-6 UFC) ostatnich lat nie zaliczy do szczególnie udanych – 5 przegranych w ostatnich 7 walkach. Nic dziwnego, że fighter chce pewne rzeczy zmienić, zaczynając od odejścia z klubu Fusion X-Cel Performance na Florydzie i skrajnej modyfikacji składu swojego narożnika. Nie staną w nim trenerzy, których rady wydają się Perry’emu nieprzydatne, ale wystarczy mu tam obecność… jego dziewczyny!

„Jakie to romantyczne”, powiedzą z pewnością nasze czytelniczki i co wrażliwsi czytelnicy. Jak takie specyficzne w świecie MMA podejście tłumaczy sam zawodnik?

Moja dziewczyna, tylko ona. Jeśli nie, ona i jej przyjaciel. W tym momencie nie słucham żadnych trenerów. Trenerów mówiących o rzeczach, których nie zamierzają tam zrobić. Chcą, by było to zrobione tak czy tak, a wychodzi w zupełnie inny sposób.

Jak przypomina portal MMA Junkie, który przeprowadzał wywiad z zawodnikiem, powyższe podejście zostało niedawno wprowadzone przez Diego Sancheza, który na początku tego roku na pamiętnej dla nas gali UFC Fight Night 167 Anderson – Błachowicz 2 miał w swoim narożniku tylko jedną osobę – Joshua Fabia, założyciela School of Self-Awareness (Szkoły Samoświadomości), którego określał jako swojego brata, mentora i trenera. Decyzja spotkała się wówczas ze sporą krytyką środowiska MMA. Trzeba oddać – wygrał z Michelem Pereirą, jednak przez dyskwalifikację swojego rywala, który do tego czasu zdecydowanie prowadził w tym pojedynku (walkę przerwano po niedozwolonym kolanie na głowę). Perry jest gotów pójść o krok dalej i jeszcze bardziej ograniczyć swoje potrzeby.

Wszystko, czego potrzebuję od narożnika, to podania mi butelki wody. Wytarcia mojej głowy lub położenia lodu na moją szyję, jeśli zrobi mi się gorąco pomiędzy rundami. To prawdopodobnie nie będzie trwało dłużej niż 5 minut, a skoro tak, wszystko, czego potrzebuję, to butelka wody. Potrzebuję tylko wziąć łyka, położyć lód na szyi, ale nie potrzebuję żadnych rad. Czuję, że tak naprawdę nigdy nie dostawałem rad. […] [Trenerzy] nie wiedzą nawet, co powiedzieć, ponieważ oni by tam nie weszli i nie zrobili tego, o czym mówią. Nawet nie wiem, jak działa trening. To naprawdę nie ma znaczenia.

Perry, po porażce w grudniu 2019 r. z Geoffem Nealem już w pierwszej rundzie, chce wrócić do klatki najszybciej, jak to możliwe i sprawdzić w praktyce swoją nową filozofię.

Czerwiec, lipiec – jestem gotowy. Jutro, dziś wieczorem, wczoraj, następnego dnia. To nie ma znaczenia, stary. Każdy z tych sku*wysynów może to dostać w dowolnym czasie. Zróbmy to.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Źródło: www.mmajunkie.usatoday.com

Exit mobile version