Nie cichnie echo po pierwszej w historii mieszanych sztuk walki wymiany zawodników. Transfer odbył się pomiędzy UFC a One Championship. Przybyły z azjatyckiej organizacji Ben Askren (18-0) jest zawodnikiem, który szuka godnego rywala, aby zadebiutować w barwach Ultimate Fighting Championship.

Do tej pory Amerykanin sugerował starcie z Khabibem Nurmagomedovem (27-0) za pomocą mediów społecznościowych. Jak głosiły plotki federacja planuje starcie Rosjanina z legendarnym Georgesem St. Pierrem (26-2). „Funky” również kategorycznie wykluczył potyczkę ze swoim przyjacielem oraz czempionem w wadze półśredniej Tyronem Woodleyem (19-3). Zainteresował go pojedynek z niedawnym pretendentem Darrenem Tillem (17-1).

Mam na myśli łatwy cel do pokonania, a jest nim Darren Till. Chciałbym walki z nim, bo jest kompletnie do bani. Wiem, że byłaby to dla mnie łatwa potyczka. Nie lubię go i uważam, że jest kompletnie przereklamowany.

stwierdził Amerykanin.

Anglik debiutował w UFC 2015 roku. Niespodziewanie znokautował cenionego Donalda Cerrone (33-11) na gali w Gdańsku. Ta batalia oraz zwycięstwo nad Stephenem Thompsonem (14-3) dały mu szansę zdobycia mistrzowskiego pasa. Ben zdecydowanie nie akceptuje zachowań Tilla, który często prowokuje swoich rywali i robi to niemal doskonale.

On zachowuje się jak gówniarz, który potrzebuje lekcji. Ja mu ją udzielę i będę dla niego jak starszy brat. Zamierzam go obalić i uderzać. Zleję mu dupsko i sprawię, że zacznie zachowywać jak dorosły mężczyzna.

powiedział.

Z pewnością byłoby to starcie atrakcyjne również ze względu na narrację medialną, jaką potrafią stworzyć obaj zawodnicy.

źródło: mmajunkie.com