Nie umknął uwadze Seana O’Malleya konflikt pomiędzy „The Last Stylebenderem” a „Stillknocksem”. Amerykanin zdradził, kto byłby jego faworytem w tej potencjalnej konfrontacji.  

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Od dłuższego czasu można zauważyć fakt, że Israel Adesanya (24-2) i Dricus Du Plessis (19-2) znajdują się na kursie kolizyjnym. Jednak aby ich pojedynek mógł się zmaterializować, Afrykaner musiałby uporać się na gali UFC 290 z Robertem Whittakerem (24-6). Ostatnio zarówno „Stillknocks”, jak i „The Last Stylebender” wypowiedzieli się na temat swoich wspólnych treningów. 

Zobacz także: „Zdominowałem go” – Du Plessis o treningach z Adesanyą

Tą rywalizacją postanowił zainteresować się Sean O’Malley (16-1-1). „Sugar” podczas podcastu BrOMalley wskazał ewentualnego zwycięzcę tej walki. 

To miało miejsce dawno temu, więc tak naprawdę nie ma to znaczenia. Szczególnie, jeśli chodzi o sam parter lub kickboxing. To niekoniecznie przekłada się na walkę w klatce. Na ten jeden moment, kiedy walczycie. Izzy był (w tamtym momencie) kickboxerem, więc nie wyciągałbym z tego daleko idących wniosków. Myślę, że zmiótłby Du Plessisa. 

Amerykanin obecnie przygotowuje się do starcia z czempionem UFC w kategorii koguciej – Aljamainem Sterlingiem (22-3). Będzie to dla niego pierwsza szansa na zdobycie tytułu mistrzowskiego. 

Autor: Dawid Ważny

Źródło: YT/ Sean O’Malley