Defensywa zapaśnicza Gilberta Burnsa stała na wysokim poziomie. Nie dał się wywracać i wypunktował rywala. (3x 29-28)

Burns okopywał wykroczną nogę. Używał lewego prostego. Oponent trzymał dystans. Odskakiwał – doskakiwał. Sam kopał lewą nogę. Starał się punktować. Skrócił dystans z kombinacją ciosów. Brazylijczyk pokusił się o obalenie, ale sam skończył na plecach.

W drugiej rundzie Islandczyk zaczął prowadzić pojedynek. Dociskał do siatki. Dążył do parteru. Uparł się zapiętej klamry. „Durinho” dynamicznie rzucił na matę. W dolnej płaszczyźnie chwycił głowę, ale wykonał żadnej techniki.

W ostatniej odsłonie „Gunni” szedł do przodu. Nie był w stanie zapiąć klamry. Na zmianę rozrywał i dociskał do siatki. Gilbert szukał skończenia. Na koniec walki znów obalił, ale rywal szybko wstał.

Zobacz również: UFC on ESPN+ 18 – wyniki gali z udziałem Michała Oleksiejczuka [NA ŻYWO]