Nieustannie zbliżamy się do gali UFC 284, a co za tym idzie – hitowej walki pomiędzy Alexandrem Volkanovskim oraz Islamem Makhachevem. Swój punkt widzenia na temat tej konfrontacji, Israel Adesanya zdradził goszcząc w podcaście FLAGRANT.
Po całkowitym wyczyszczeniu kategorii piórkowej i kilkukrotnej obronie mistrzowskiego pasa, Alexander Volkanovski (25-1) stał się w UFC numerem jeden bez podziału na dywizje wagowe. By zacementować swoją pozycję, pragnie teraz sięgnąć po drugie trofeum. „The Great” niebawem stanie przed taką szansą! Pojedynek z Islamem Makhachevem (23-1) rozegra się 11 lutego i posłuży jako main event gali z numerem 284.
Zobacz także: Islam Makhachev vs. Alexander Volkanovski oficjalnie walką wieczoru UFC 284!
Od momentu ogłoszenia tego zestawienia, kibice rozbili się na dwa obozy. Jedni twierdzą, iż dagestańskie zapasy Makhacheva są na tyle dobre, iż Australijczyk nie zdoła się im przeciwstawić, inni wręcz przeciwnie. Do tej drugiej grupy należy także były mistrz wagi średniej, Israel Adesanya (23-2), który jednak – co warto podkreślić – ze względu na znajomość z Volkanovskim nie jest zbyt obiektywny.
Volkanovski był duży, gdy jeszcze grał w rugby. Kiedy przez lata chodzisz z tyloma kilogramami, pracują nieco inne mięśnie. Nie jestem najlepszym zapaśnikiem, natomiast nawet z moimi warunkami fizycznymi trudno było go utrzymać na ziemi. Znajduje sposób, by się podnieść… Przebiegły weteran. Jego okopywanie, ciosy proste, kontrola, wszystko to – jest bystry.
Islam jest świetny. Dagestańczycy wiedzą, co robią. Oczywiście jestem stronniczy, bo Volk to mój kumpel, ale szczerze wierzę i mógłbym postawić na niego cały dom. Jest niesamowity. Nawet jeśli ścina dużo kilogramów, to jego kardio w późniejszych rundach jest zadziwiająco dobre.
Volkanovski dołączył do największej organizacji MMA na świecie pod koniec 2016 roku i jak dotąd stoczył tam 12 starć. Żaden z tamtejszych postawionych na drodze rywali nie znalazł jeszcze recepty na jego grę, dlatego pozostaje niepokonany od ponad dziewięciu lat.
Źródło: YouTube/FLAGRANT