Nikt nie życzy sobie, by pojedynki kończyły się w taki sposób, jak chociażby walka wieczoru gali UFC Vegas 21. Po nieumyślnym faulu spowodowanym przez Leona Edwadrsa, jego przeciwnik – Belal Muhammad nie był w stanie kontynuować starcia, dlatego bój ten ostatecznie został uznany za nieodbyty.
Ostatnimi czasy zawodnicy walczący pod szyldem UFC popełnili kilka przewinień. Chyba wszystkim od razu przychodzi na myśl nielegalne kolano Petra Yana (15-2), którym poczęstował Aljamaina Sterlinga (20-3). Podczas wydarzenia, które miało miejsce w nocy z trzynastego na czternastego marca, również nie zabrakło niedozwolonych ciosów, w związku z którymi aż dwie walki zakończyły się statusem 'no contest’.
Zobacz także: UFC Vegas 21: Edwards vs. Muhammad – wyniki gali. Walka wieczoru uznana za nieodbytą
Jedną z nich był pojedynek, który kończył całą galę – Leon Edwards (18-3) vs. Belal Muhammad (18-3). Starcie to zostało przerwane w drugiej rundzie.
🤦🏻♂️ pic.twitter.com/JuawZSd7HX
— danawhite (@danawhite) March 14, 2021
My heart is shattered my first main event ended like that but Gods the best of planners im sorry to the fans and the @ufc you deserved a full fight.. Alhamdillah the vision is coming back and no permanent damage to the eye I’ll be back and want to run it back @Leon_edwardsmma pic.twitter.com/5xsvhmZ5Uh
— Belal Muhammad (@bullyb170) March 14, 2021
„Moje serce jest roztrzaskane. Pierwsza walka wieczoru i zakończyła się w taki sposób, ale Bóg jest najlepszy w planowaniu. Przepraszam fanów oraz UFC – zasługiwaliście na pełny pojedynek. Dzięki Bogu wizja już powoli się odnawia i nie ma trwałego uszkodzenia oka. Wrócę i chciałbym ponownie zmierzyć się z Leonem Edwardsem.”
Muhammad przystępował do tego boju po serii czterech zwycięstw. Starcie z Edwardsem przyjął z krótkim wyprzedzeniem, ponieważ pierwotny rywal Leona – Khamzat Chimaev (9-0) musiał z niego zrezygnować, z powodu problemów po przejściu zakażenia koronawirusem.
Źródło: Twitter/Dana White, Twitter/Belal Muhammad