Montana De La Rosa (11-6) spotka się w oktagonie z Ariane Lipski (13-6) na UFC Vegas 28. Po remisie z Mayrą Bueno Silvą (7-1) Amerykanka nie zamierza dopuścić do sytuacji, gdy wynik jest niepewny.
Jej zdaniem wygrała swoją ostatnią walkę i by udowodnić dominację, postanowiła powrócić najszybciej jak to możliwe. Po niespełna pół roku od nierozstrzygniętego starcia skrzyżuje rękawice z Brazylijką.
UFC zaproponowało mi Ariane Lipski, na co przystałam. Stwierdziłam, że wezmę tę walkę. To dla mnie świetne zestawienie. To zabawne, bo wszyscy uważają, że wywodzi się z jiu-jitsu, ale tak naprawdę to zawodniczka stójkowa.
Amerykanka zapowiada więc, że będzie szukała swojego zwycięstwa w płaszczyźnie parterowej:
Moje zapasy i jiu-jitsu są na świetnym poziomie. Stójkowo też się rozwinęłam. Jeśli będzie parter, zdominuję ją. Oglądnęłam jej walkę z Shevchenko [red. Antoniną] i wiem, gdzie ma słabe punkty. Będę dążyła do skończenia przed czasem.
De La Rosa chce zaprezentować się z jak najlepszej strony, by powrócić na dobre tory wygranych i trafić do rankingów, gdzie może liczyć na mocne przeciwniczki.
źródło: bjpenn.com