Wciąż niepokonany w zawodowej karierze Rosjanin jest obecnie jedną z najjaśniej świecących gwiazd PFL. Ostatni pojedynek, którego nie udało mu się wygrać miał jednak miejsce w szeregach polskiej organizacji. Opisał to pokrótce w jednym z wywiadów.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Shamil Musaev (20-0-1) pod batutą KSW zadebiutował w kwietniu 2019 roku, rozprawiając się wówczas z Hubertem Szymajdą już w pierwszej odsłonie. W kolejnym starciu równie szybko odprawił z kwitkiem Grzegorza Szulakowskiego i z nieskazitelnym rekordem powoli wyrastał na jedną z wiodących postaci kategorii lekkiej. Wyczekiwany swego czasu przez kibiców pojedynek z ówczesnym mistrzem – Mateuszem Gamrotem nie doszedł jednak do skutku z powodu kontuzji kolana, której nabawił się „The Silent Assasin”. „Gamer” przeszedł w międzyczasie do UFC, a Musaev w styczniu 2021 stanął naprzeciwko Urosa Jurisicia, którego pokonał jednogłośną decyzją sędziów.
10 miesięcy później stanął w szranki z Michałem Pietrzakiem (11-8-1). Był to jedyny – jak dotąd – pojedynek, którego Rosjanin nie zdołał rozstrzygnąć na swoją korzyść. Polak w pierwszej rundzie zaprezentował się nieco lepiej, dodatkowo rywal nielegalnie przytrzymał się siatki, co poskutkowało odjęciem punktu i zapisaniem odsłony na korzyść Michała w stosunku 10-8. Dwie kolejne wygrał Musaev, co finalnie pozwoliło mu wywalczyć remis. W wywiadzie dla Sport Express opisał, jak z jego perspektywy wyglądała wspomniana konfrontacja:
Nie przegrałem żadnej rundy. Przeważałem cały czas, tylko w pierwszej zostałem ukarany i dali mu chyba 10-8. Wygrałem drugą i trzecią rundę, ale szczerze mówiąc nie dały mi one zwycięstwa. Zapytajcie kogokolwiek, kto oglądał – wygrałem tę walkę w stu procentach, chociaż nie zrobiłem tego w sposób dominujący. Drugą i trzecią wygrałem na pewno, tylko po drodze dali mu pierwszą 10-8. Mogą robić co chcą. Dobrze, że chociaż remis przyznali.
Zapytany wprost, czy uważa, że błąd leżał po stronie arbitrów, odpowiedział:
Nie. Nie mówię, że sędziowanie było stronnicze, tylko że mogli dać mu zwycięstwo, prawda? Jestem zadowolony z remisu, uważam, że to w porządku.
Zdradził również, dlaczego nie zdołał zdominować Pietrzaka, tak jak pozostałych rywali:
Szczerze mówiąc, był twardy jak skała. Okazało się, że to zapaśnik stylu klasycznego. Mówili mi, że jest silny, ale jak mnie łapał, to czułem się jakby mnie KAMAZ przygniatał. Jest niesamowicie silny, nigdy nie spotkałem tak silnego wojownika.
Była to ostatnia potyczka Musaeva dla KSW, gdyż przedstawiciele federacji postanowili zakończyć z nim współpracę, ze względów politycznych. Obecnie walczy dla PFL, gdzie wygrał wszystkie 4 starcia. Pietrzak natomiast, przegrał 3 kolejne boje i również rozstał się z liderem polskiego rynku. W 2024 roku pokonał Joela Kouadję na gali Babilon MMA 44, a podczas FEN 55 musiał uznać wyższość Mansura Abdurzakova.
Zobacz również: Piotr Wawrzyniak wśród nominowanych do walki roku w plebiscycie OKTAGON MMA!
Źródło: Sport Express. Fot.: Instagram / Shamil Musaev / Michał Pietrzak.