Site icon InTheCage.pl

„Muszę przyznać ze Polacy dogonili Anglików” – wywiad z Piotrem Ptasińskim

„Muszę przyznać ze Polacy dogonili Anglików” – wywiad z Piotrem Ptasińskim

(Grafika: Marek Romanowski/inthecage.pl)

Piotr „Iron” Ptasiński (5-4), zawodnik którego, blog mogliście czytać na naszej stronie, postanowił odpowiedzieć nam na kilka pytań dotyczących swojej kariery. Zapraszamy.

Głównie na początek w celach zarobkowych, dopiero po jakichś dwóch latach zacząłem treningi.

W Anglii jestem już od chyba 8 lat, nie pamiętam dokładnie, za dużo ciosów na głowę przyjmuje (śmiech).

Trenuję w Trojan FreeFighters , jest to jeden z lepszych klubów w UK, mamy bardzo dużo dobrych trenerów od stójki, ale również wysokiej klasy od zapasów i BJJ. Z Polaków trenują ze mną  na razie pauzujący Robert Kręcicki, aktywny w BJJ Krzysztof Robak oraz dwójka obiecujących młodych zawodników, Mat i Michał Figlak, poza tym Che Mills, teraz w Bellatorze debiutował Stu Austin i wielu innych.

Nie walczyłem jeszcze w Polsce ale na pewno bym chciał, miałem propozycje ale niestety nie wypaliło, bo jestem związany kontraktem z Cage Warriors. Myślę, że uda mi się zawalczyć w Polsce w 2015 roku.

Jeżeli chodzi o treningi to tutaj ciągle dominuje stójka. Nie ma tak dużo zapaśniczych gymów. Ja przy okazji urlopów w Polsce zawsze jadę gdzieś potrenować i zawsze przywożę jakieś fajne techniki, głównie mowię o Oświęcimskim Klubie MMA z Danielem Jochymczykiem na czele.

Angielska scena była większa od polskiej, ale parę lat temu. Muszę przyznać, że Polacy dogonili „Angoli” (śmiech). Wydaje mi, się że my walkę mamy we krwia a tutaj ciągle przeważa piłka nożna, czasami komuś mówię słowo MMAa to jeszcze nie łapią. Duża publika to tutaj przychodzi tylko na gale Cage Warriors, na BAMMA to już średnio.

Nie miałem żadnych propozycji , nie wiem, kiedy to miałoby być, na razie dobrze mi w Cage Warriors.

Kontrakt z Cage Warriors mam jeszcze na trzy walki.

Tak sobie, ja jestem akurat  sponsorowany przez polskie firmy Poundout oraz inną polską firmę w UK, Gladiator.

Tylko z Trojana, tak poza tym to nie.

Nie, nie ma freakfightów! Freakom mówimy nie (śmiech)!

Diego Sanchez – zawsze daje mega walki i takie walki ja chcę też dawać.

Spining Back Fist, zawsze próbuję w walce i kiedyś wyjdzie.

Dzięki. Chciałem podziękować głównemu sponsorowi, mojej żonie Iwonie oraz firmom Poundout oraz Gladiator.

Rozmawiał Michał Malinowsky

Exit mobile version