UFC oficjalnie ogłosiło, że podczas gali w Paryżu, która odbędzie się w sobotę, 6 września w Accor Arenie, w walce wieczoru zmierzą się czołowi zawodnicy wagi średniej – Nassourdine Imavov i Caio Borralho.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Pojedynek ten od miesięcy wisiał w powietrzu. Nassourdine Imavov, który wcześniej zgodził się pełnić rolę rezerwowego w mistrzowskiej walce pomiędzy Dricusem du Plessisem a Khamzatem Chimaevem, postanowił jednak nie czekać na swoją szansę z boku. Zamiast tego wybrał aktywność i przyjął ofertę występu w walce wieczoru we własnym kraju.
Francuski zawodnik ma na koncie imponującą serię pięciu walk bez porażki, zwieńczoną brutalnym nokautem na byłym mistrzu dywizji – Israelu Adesanyi w lutym tego roku. Gdyby nie fakt, że Chimaev zabezpieczył już pozycję pierwszego pretendenta, Imavov prawdopodobnie sam byłby następny w kolejce po pas. Wrześniowa walka to dla niego szansa, by rozwiać wszelkie wątpliwości co do jego miejsca w czołówce wagi średniej.
Po drugiej stronie oktagonu stanie niepokonany w UFC Caio Borralho, który w ostatnich występach pokonał takich zawodników jak Jared Cannonier, Paul Craig czy Abus Magomedov. Brazylijczyk od dłuższego czasu zabiegał o pojedynek z Imavovem – i wreszcie dopiął swego. Starcie zapowiada się na jedno z najciekawszych zestawień tegorocznych Fight Nightów.
Organizacja UFC zapowiada, że wkrótce ogłosi kolejne pojedynki na karcie gali w Paryżu. Jedno jest pewne – 6 września kibice MMA w stolicy Francji mogą spodziewać się prawdziwego sportowego widowiska.
Zobacz także: Damian Rzepecki z szansą na DWCS? Wypowiedź po FEN 59 daje kibicom nadzieję
źródło: UFC | foto: UFC