Pretendent do mistrzowskiego pasa kategorii ciężkiej, Francis Ngannou na swoich mediach społecznościowych zamieścił wpis wyrażający opinię na temat niedawnych kłopotów z prawem obecnego mistrza UFC dywizji półciężkiej – Jona Jonesa.
Ostatnio informowaliśmy, że Amerykanin po raz kolejny został aresztowany. Jak wiadomo z raportów policji, tym razem chodziło o prowadzenie pojazdu w stanie upojenia alkoholowego, posiadanie przy sobie nielegalnych substancji oraz dysponowanie bronią.
Po tych wydarzeniach na sportowca spłynęła fala krytyki, głównie ze strony innych zawodników, ale i działaczy, czy zwykłych fanów. Niewiele osób stanęło po stronie popularnego „Bonesa”. Jedną z nich jest Francis Ngannou, który nie zamierza w żaden sposób usprawiedliwiać zachowania mistrza, jednak uważa, że powinno ograniczyć się krytykę.
It’s funny to sit back and see how people are going crazy about Jon Jones. Obviously he needs to get his shit together. I’m not defending him but people shouldn’t throw stones like we are all perfect. I hope this guy gets back to where he needs to be – entertaining the world.
— Francis Ngannou (@francis_ngannou) March 27, 2020
„Zabawne jest siedzieć i patrzeć jak ludzie szaleją na punkcie Jona Jonesa. Oczywiście musi się uporać ze swoimi sprawami. Nie bronię go, ale ludzie nie powinni rzucać w niego kamieniami, jakby wszyscy byli idealni. Mam nadzieję, że ten facet wróci do robienia tego, co powinien – do zabawiania świata.”
Jak widać, nawet w czasach panującej na całym świecie epidemii koronawirusa Jon Jones nie daje o sobie zapomnieć. W przyszłości zawodnika będzie czekać kolejna obrona pasa mistrzowskiego kategorii półciężkiej. Oby obecne wydarzenia nie miały wpływu na sportowe umiejętności „Bonesa”, abyśmy nadal mogli cieszyć się oglądaniem jego efektownych walk.
Źródło: Twitter