Site icon InTheCage.pl

„Nie chcę walczyć za 50 tysięcy i dorabiać jako kelner” – Roberto Soldić mówi „nie” dla UFC

„Nie chcę walczyć za 50 tysięcy i dorabiać jako kelner” – Roberto Soldić mówi „nie” dla UFC

Roberto Soldić, były podwójny mistrz KSW, otwarcie zakwestionował sens potencjalnego angażu w UFC, stawiając finansowe bezpieczeństwo ponad prestiż największej organizacji MMA na świecie. 

Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Roberto Soldić (21-4, 1 NC) podczas sesji Q&A na swoim Instagramie odpowiedział na pytanie fana, który zestawił dawne dyskusje o jego potencjalnym występie w UFC z nadchodzącą walką bokserską z Tomaszem Adamkiem na gali freakowej.

„Jestem obecnie w ONE i czekam na walkę,, a jeśli chodzi o boks, sytuacja jest taka, że ONE pozwoliło na tę walkę. W UFC nie chcę walczyć za 50 tysięcy i musieć dodatkowo dorabiać jako kelner w soboty gdzieś, żeby móc opłacić przygotowania.” – odpowiedział bez ogródek Chorwat.

Nie od dziś wiadomo, że wątek finansowy jest niezwykle istotny dla „Robocopa”. Wypowiedź Soldicia nabiera dodatkowego kontekstu w świetle jego niedawnych zmian treningowych. Jak ujawnił David Zawada w rozmowie z naszym portalem, „Robocop” opuścił niemiecki UFD Gym i przeniósł się do rodzinnej Bośni, gdzie prowadzi własny klub. Decyzja ta miała zarówno wymiar sportowy, jak i finansowy.

Roberto wrócił do Bośni, bo tam może mu być lepiej. Jest z rodziną i ma korzystniejsze warunki podatkowe. W Niemczech, jak zarabiasz tyle co on, to potem musisz wszystko oddać w podatkach.

wyjaśnił Zawada.

Soldić wrócił na zwycięską ścieżkę w lutym tego roku, gdy znokautował Dagiego Arslanalieva w niecałe dwie minuty. Było to jego pierwsze zwycięstwo w ONE Championship po serii dwóch walk bez wygranej. Wcześniej „Robocop” zbudował swoją markę w KSW, gdzie był jednoczesnym mistrzem wagi półśredniej i średniej, zdobywając 18 z 21 zwycięstw przez nokauty.

Źródło: Instagram Roberto Soldica

Exit mobile version