Joe Rogan od wielu lat związany jest z Ultimate Fighting Championship. Dzięki temu poznał wielu zawodników i ciężko jest mu patrzeć na ich poczynania w klatce.
Tak właśnie było podczas UFC 252, gdzie w pojedynku wieczoru mierzył się bliski kolega komentatora, Daniel Cormier. Joe Rogan zaraz po starciu opowiedział o trudach, z którymi musi się mierzyć, obserwując właśnie takie pojedynki.
„It’s always hard calling a fight for one of your friends… It’s really hard to see him walk out of there not being able to see out of one eye.”@joerogan discussed the difficulty of calling @dc_mma’s fight at #UFC252 pic.twitter.com/kOCKOt22UQ
— ESPN MMA (@espnmma) August 16, 2020
Bardzo ciężko się to oglądało, będąc przyjacielem „DC”, kolegą, z którym komentuje się starcia. To trudne. Niełatwo omawia się walki kogoś, kogo nazywasz przyjacielem. Naprawdę ciężko mi było patrzeć, gdy wychodził stąd nie widząc na jedno oko. Prawdę powiedziawszy, myślę, że Stipe zrobił w tej walce wszystko tak, jak należy, by zwyciężyć.
„DC” po walce musiał zostać przetransportowany do szpitala, ponieważ jak się okazało, podczas pojedynku nabawił się uszkodzenia rogówki.
Zobacz także: „Kompletnie nie widzę na lewe oko” – Daniel Cormier komentuje faul Stipe Miocica
Źródło: Twitter