Mistrz wagi półśredniej KSW zaskoczył zmianą menadżerską, przechodząc do First Route Management. Dyrektor sportowy organizacji zapewnia jednak, że nie wpłynie to na plany względem zawodnika i jego zobowiązania kontraktowe.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie
Nieoczekiwana zmiana menadżerska w obozie mistrza KSW w wadze półśredniej nie wpłynie na jego zobowiązania kontraktowe wobec organizacji.
Jesteśmy dogadani na określoną liczbę walk w określonym czasie i nowy menadżer nic tutaj nie zmieni w tej kwestii.
wyjaśnia Wojsław Rysiewski w rozmowie na kanale „Klatka po klatce”.
Dyrektor sportowy KSW przyznaje, że transfer Adriana Bartosińskiego do First Round Management był dla niego tylko częściowym zaskoczeniem.
Trochę jestem zaskoczony, że Adrian wybrał ten kierunek.
komentuje, choć zaznacza, że w polskim MMA widział już wiele podobnych sytuacji.
Co ważne, podczas pierwszego spotkania z nowym menadżerem zawodnika ustalono, że mistrz wagi półśredniej może znacząco przyspieszyć tempo swojej kariery.
Obaj panowie wyrazili chęć, żeby Adrian wszedł na wyższe tempo toczenia pojedynków. Ustaliliśmy, że jeżeli będzie taka przestrzeń, na pewno nie będziemy tego tempa spowalniać. Być może Adrian zawalczy nie tak standardowo dwie walki w roku, ale na przykład może pięć w dwa lata, w takim troszkę podkręconym tempie.
zdradza Rysiewski.
Odbyliśmy spotkanie z Adrianem i Łukaszem, wiemy jaka jest ich perspektywa i jakie są oczekiwania. My też wyraziliśmy nasze i wstępnie ułożyliśmy sobie plan.
podsumowuje Rysiewski.
Zobacz także: „Powiedział, że już zakończyli współpracę” – nowy manager ujawnia kulisy transferu Bartosińskiego do FRM
Źródło: YouTube/ Klatka po klatce