Polski zawodnik nie ukrywa, jak ważne jest dla niego reprezentowanie biało-czerwonych barw na największej scenie MMA.
Michał Oleksiejczuk podziękował fanom po imponującym zwycięstwie nad Geraldem Meerschaertem na gali UFC 319 w Chicago. Polski zawodnik, który zakończył walkę efektownym nokautem już w pierwszej rundzie, zaraz po pojedynku podzielił się swoimi emocjami w mediach społecznościowych.
„Dziękuję Matce Bożej i Polsce, dziękuję również Wam moim przyjaciele, to dla mnie wielki dzień, ponieważ zwyciężyłem dla Polski i to jest ważniejsze niż wszystkie inne rzeczy,” napisał wzruszony Oleksiejczuk na swoim profilu na platformie X.
„Husarz” w emocjonalnym wpisie podkreślił, jak istotna jest dla niego możliwość reprezentowania kraju w największej organizacji MMA na świecie. „Walczę bo to kocham, wierzę że kiedyś razem zrobimy coś wielkiego. Życzę Wam wspaniałego dnia. HUSARIA” dodał polski zawodnik.
Dla Oleksiejczuka była to druga wygrana z rzędu, co pozwoliło mu wrócić na zwycięskie tory po serii trzech porażek. Reprezentant Polski, który w oktagonie UFC występuje od 2017 roku, zdołał skutecznie zneutralizować próby sprowadzeń ze strony Amerykanina, by ostatecznie zasypać go serią potężnych ciosów w parterze już w pierwszej rundzie.
W wywiadzie po walce Oleksiejczuk przyznał, że treningi w brazylijskim zespole Fighting Nerds przynoszą znakomite rezultaty. „Odkąd udałem się do Brazylii, uważam, że moja droga na nowo się rozpoczęła. Teraz jestem innym zawodnikiem. Mam wokół siebie wielu ludzi. Zespół daje mi świetną energię, wielką motywację,” wyjaśniał.
Zaledwie 30-letni zawodnik z Polski ma na swoim koncie imponujące 17 zwycięstw przed czasem w 21 wygranych walkach. Po triumfie na UFC 319 Oleksiejczuk rzucił wyzwanie Marvinowi Vettoriemu, dając jasno do zrozumienia, że jego celem jest walka z rywalem z czołowej piętnastki rankingu wagi średniej.