Site icon InTheCage.pl

„On w brudnym MMA się dobrze odnajduje” – Mistrz KSW o walce Grzebyka z Tulshaevem

„On w brudnym MMA się dobrze odnajduje” – Mistrz KSW o walce Grzebyka z Tulshaevem

Reprezentant łódzkiego Octopusa pokusił się o analizę nadchodzącego pojedynku swojego ostatniego rywala z reprezentantem Niemiec i wskazał swojego faworyta. Dodał również, czyje zwycięstwo cieszyłoby go bardziej i dlaczego.

Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

W sobotę 20. września w Rzeszowie odbędzie się gala KSW 110, której walką wieczoru będzie starcie pierwszego w rankingu kategorii półśredniej Andrzeja Grzebyka (22-7-0) z będącym na fali trzech zwycięstw Muslimem Tulshaevem (13-3-0), który od dawna nawoływał o takie zestawienie. Mistrz wspomnianej kategorii – Adrian Bartosiński (17-1-0) wraz ze swoim trenerem „rozłożył ten pojedynek na czynniki pierwsze”, a wynikami swojej analizy podzielił się na łamach naszego portalu:

Jeśli chodzi o stójkę – myślę, że Andrzej pierwszy raz będzie się mierzył z gościem, który jest wyższy i ma dużo większy zasięg, a on raczej bazuje na trzymaniu rywali na dystans. Tu będzie troszkę inaczej niż zawsze dla niego. Parter – powiedziałbym, że ma lepszy Andrzej, ale nie ma ofensywnych zapasów, żeby był w stanie obalić Tulshaeva, więc tu jestem pewien, że cała walka będzie toczyła się w stójce. No i wydaje mi się, że Tulshaev też dysponuje mocniejszym ciosem, więc jakbym miał podzielić szanse to dałbym 60 do 40 na Tulshaeva. (…) Andrzej ma to doświadczenie i jak walka już jest brudna, idzie dalej, to on w takim brudnym MMA się dobrze odnajduje. Powiedziałbym, że lepiej się odnajduje w takim brudnym MMA niż w czystej stójce, czystych zapasach czy parterze. Po prostu w takim zamieszaniu. I tak faworyzuję Tulshaeva. Tym bardziej, że Andrzej stoczył w kwietniu ciężką walkę ze mną i to jest dosyć szybko moim zdaniem.

Reprezentant Niemiec, w debiucie dla największej polskiej federacji MMA pokonał Konrada Rusińskiego, nokautując go efektownymi soccer-kickam w trzeciej rundzie, podczas gali KSW Epic. W dwóch kolejnych starciach – już na zasadach regularnego MMA – odprawił z kwitkiem Marcina Krakowiaka i Daniela Skibińskiego. „Double Champ” po serii czterech zwycięstw, musiał uznać wyższość „Bartosa”, w bitwie o najwyższy laur. 

Mistrz dodał, że chciałby aby jego predykcje się spełniły z jednego powodu:

Moim zdaniem wygra Tulshaev i też ja bym tak chciał, bo wtedy bym się z nim zmierzył.

Fot: Instagram / Andrzej Grzebyk / Adrian Bartosiński

Exit mobile version