Nate Diaz nie przejmuje się regułami i to nic nowego. Nowością natomiast jest element wprowadzony przez niego do rutyny otwartych dla mediów i publiczności treningów przed galami UFC.
Stocktończyk, jak gdyby nigdy nic, odpalił wczoraj na scenie jointa, co spotkało się z bardzo żywą (ale najwyraźniej niezbyt przyjazną) reakcją publiczności:
Obserwując Nate’a Diaza podczas treningu medialnego można było odnieść wrażenie, że nie bardzo przejmuje się nadchodzącą walką. Nie od dziś jednak wiadomo, że potrafi zaskoczyć, co ewidentnie pokazał w pierwszym starciu z Conorem McGregorem.
źródło: YouTube/Themaclife