W niedzielę Jon Jones za pośrednictwem mediów społecznościowych ogłosił, że wakuje pas mistrzowski wagi półciężkiej – główną przyczyną tej decyzji jest niezadowolenie z zaproponowanej mu gaży. Tę informację skomentował ostatnio sam prezes UFC.
Jon Jones jest jednym z najlepszych w historii. Decyzja, którą chce podjąć w sprawie swojej kariery, zależy od niego. W rzeczywistości zarobił już wystarczająco pieniędzy, żeby przejść teraz na emeryturę i nie pracować do końca życia.
powiedział Dana White w wywiadzie dla The Canadian Press.
Przypomnijmy, że popularny „Bones” dążył do starcia z Francisem Ngannou w limicie kategorii ciężkiej i oczekiwał dużego wynagrodzenia za taki potencjalny pojedynek. Według prezesa UFC, zażądał on horrendalnej kwoty rzędu 30 milionów $, jednakże Jones zaprzeczył tym słowom. Amerykanin oznajmił też, że za obecne zarobki nie ma zamiaru narażać swojego zdrowia w oktagonie.
W wyniku fiaska negocjacji, 32–latek ogłosił, że wakuje tytuł oraz zaproponował, aby o ten pas zawalczył Jan Błachowicz i Dominick Reyes. Wyraził również chęć skrzyżowania rękawic z Israelem Adesanyą w 2021 roku, o ile do tego czasu organizacja będzie skłonna zapłacić mu więcej.
Zobacz także: Marlon Moraes wyzywa na pojedynek Dominicka Cruza
Źródło: BJPENN