Site icon InTheCage.pl

Paddy Pimblett uderza w Justina Gaethje. „Nikt nie ma nic zagwarantowane – walczysz i wtedy zasługujesz na pojedynek mistrzowski”

Paddy Pimblett uderza w Justina Gaethje. „Nikt nie ma nic zagwarantowane – walczysz i wtedy zasługujesz na pojedynek mistrzowski”

Profil Red Corner MMA udostępnił fragment rozmowy Jamala Niaza z Paddym Pimblettem, w której Anglik bez ogródek punktuje Justina Gaethje. “The Baddy” jasno stawia sprawę – tytułów się nie dostaje, na tytuły się pracuje.

Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

W rozmowie opublikowanej przez Red Corner MMA, Paddy Pimblett odniósł się do niedawnych wypowiedzi Justina Gaethje, który publicznie sugerował, że UFC „jest mu coś winne” w kwestii kolejnej szansy na pas. Anglik nie przebierał w słowach.

Nie chcę mówić nic złego o Justinie Gaethje, ale ostatnio w wywiadach zachowuje się jak prawdziwa szmata, mówiąc, że UFC jest mu coś winne, że zasługuje i tak dalej. Nikt nie ma nic zagwarantowane, walczysz o to. W mojej ostatniej walce pokonałem kogoś w lepszym stylu, niż on wygrał w swojej.

Słowa „The Baddy’ego” wywołały natychmiastową reakcję fanów, a konfrontacja medialna pomiędzy oboma zawodnikami nabiera tempa. Gaethje pozostaje jednym z największych nazwisk w dywizji lekkiej, jednak Pimblett zaczyna coraz mocniej budować swoją pozycję – również poza klatką.

Paddy Pimblett od debiutu w UFC w 2021 roku błyskawicznie stał się jedną z najgłośniejszych postaci amerykańskiej organizacji. Anglik rozpoczął serię od efektownych skończeń – najpierw odprawił Luigiego Vendraminiego przez TKO, a następnie poddał Rodrigo Vargasa i Jordana Leavitta duszeniami zza pleców. Kolejne zwycięstwa z Jaredem Gordonem i Tonym Fergusonem pozwoliły mu na spokojne wejście do czołówki. W 2024 roku „The Baddy” zanotował bardzo imponujące zwycięstwo, poddając Kinga Greena już w pierwszej rundzie na UFC 304.

Najmocniejszy sygnał wysłał jednak w kwietniu 2025 roku, kiedy w trzeciej rundzie rozbił Michaela Chandlera ciosami i łokciami z dosiadu na UFC 314. Wygrana z byłym pretendentem do tytułu potwierdziła jego przynależność do światowej elity i otworzyła mu drogę do największych nazwisk w dywizji lekkiej. Dzięki serii zwycięstw i dynamicznemu stylowi walki Pimblett stał się jednym z najbardziej medialnych i rozpoznawalnych zawodników UFC.

Zobacz takżePaddy Pimblett zaskakuje: „Walki o pas w wadze półśredniej mogą być dziś bardziej ekscytujące niż w kategorii lekkiej”

źródło: X / Red Corner MMA, Jamal Niaz

Exit mobile version