Pandemia COVID-19 na wiele miesięcy zatrzymała świat. Branże rozrywkowe, kina i restauracje, przeżyły ciężki czas – wiele z nich upadło lub nigdy nie powróciło do pełnej działalności. Paradoksalnie, w tym samym okresie UFC odnotowało niesamowity wzrost popularności i zysków, które teraz są większe niż kiedykolwiek wcześniej.
W ciągu ostatnich lat UFC może pochwalić się ogromnymi zyskami finansowymi. Promocja zanotowała gigantyczny wzrost przychodów z transmisji telewizyjnych, sprzedaży biletów oraz umów sponsorskich. Współpraca z ESPN, która już wcześniej była kamieniem milowym w historii tej organizacji, okazała się fundamentem dla dalszego rozwoju. Mimo że prawa medialne wciąż generują największy procent przychodów, to sprzedaż biletów na gale i nowe umowy sponsorskie osiągnęły poziom, który kilka lat temu wydawałby się nierealny.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Pandemia COVID-19 zmusiła większość organizacji sportowych do zawieszenia działalności. Widzowie, spragnieni sportowych emocji, szukali alternatyw. UFC jako jedna z nielicznych organizacji zdołała utrzymać ciągłość swoich wydarzeń, co pozwoliło jej wypełnić lukę na rynku.
W telewizji nie było żadnych sportów poza nami. Walki, które powinny mieć 300 000 sprzedaży, miały milion. Nasza baza fanów wzrosła o około 68 procent podczas COVID.
Pandemia w sposób naturalny zwiększyła widoczność UFC. W czasach, gdy inne sporty były zawieszone, UFC dostarczało regularne emocje. Gale odbywały się w bezprecedensowych warunkach, w tym w Fight Island – specjalnie przygotowanej strefie w Abu Dhabi, gdzie zawodnicy z całego świata mogli walczyć, pomimo restrykcji podróżnych. To nie tylko zagwarantowało ciągłość wydarzeń, ale również przyciągnęło nowych fanów, zaciekawionych unikalnym formatem i innowacyjnymi rozwiązaniami.
Dla wielu osób UFC było jedynym sportem dostępnym na żywo, co znacznie zwiększyło liczbę widzów. Jak zauważył Dana White, pandemia nie tylko nie zaszkodziła organizacji, ale wręcz stworzyła dla niej niesamowitą szansę:
Przejście przez COVID zdecydowanie nam nie zaszkodziło.
skwitował.
Pandemia również pozwoliła UFC lepiej zrozumieć potencjał rynku cyfrowego. Gale były transmitowane na żywo w wielu krajach, co dodatkowo zwiększyło zasięg organizacji. Otworzyło to drogę do większej ekspansji globalnej, w tym na rynkach takich jak Bliski Wschód, Azja i Ameryka Południowa.
Zobacz także: Gwiazdy Bellatora niezadowolone po przejęciu marki przez PFL
Największym osiągnięciem UFC jest fakt, że mimo zakończenia pandemii organizacja utrzymała wzrost swojej popularności. Nowi fani, którzy odkryli amerykańskiego giganta w 2020 roku, stali się stałymi widzami, co przełożyło się na dalszy rozwój promocji. W 2023 roku notowali już większą sprzedaż biletów niż przed pandemią, a liczba subskrypcji platform streamingowych takich jak ESPN+ wzrosła w sposób znaczący.
Pandemia była więc swoistym katalizatorem – momentem, w którym UFC zyskało ogromną przewagę konkurencyjną. Jednak klucz do długoterminowego sukcesu leży w wizji organizacji, która potrafiła wykorzystać te warunki do rozwoju.
Źródło: bloomberg.com, fot. Jeff Bottari/Zuffa LLC