Site icon InTheCage.pl

Patryk Kaczmarczyk po zdobyciu pasa: „W końcu mogę powiedzieć, że jestem mistrzem”

Patryk Kaczmarczyk po zdobyciu pasa: „W końcu mogę powiedzieć, że jestem mistrzem”

źr: KSW

Po widowiskowej walce w Szczecinie Patryk Kaczmarczyk dopiął swego – tymczasowy pas wagi piórkowej w końcu jest w jego rękach. Nowy mistrz pokazał pełnię umiejętności, żelazną kondycję i zimną głowę, a jego triumf nad Adamem Soldaevem zamknął jeden z najbardziej emocjonujących pojedynków gali XTB KSW 112.

Patryk Kaczmarczyk wszedł do klatki głodny rewanżu na losie i zdeterminowany, by udowodnić swoją wartość. W starciu z Adamem Soldaevem zagrało wszystko – taktyka, przygotowanie i konsekwencja. Po brutalnych wymianach, zmianach tempa i ciągłej presji, Polak dopiął swego w piątej rundzie, kończąc walkę efektownym poddaniem.

Pokazałem chyba, że jestem zawodnikiem mistrzowskiego formatu.

– przyznał po walce Kaczmarczyk.

Ja wiedziałem to od lat, tylko nie zawsze potrafiłem to tak fajnie pokazać w klatce. W tej walce słuchałem się trenera od początku do końca, słyszałem swój narożnik. Myślę, że nawet fajnie wyglądałem, nie miałem jakichś pokracznych momentów w walce, raczej wszystko robiłem z głową. Czuję, że w końcu jestem mistrzem.

Choć kilka razy wydawało się, że skończy Soldaeva szybciej, Kaczmarczyk nie gonił za chaosem – kontrolował tempo i budował przewagę z rundy na rundę.

Nie ukrywam, że chciałem trochę decyzji, bo chciałem pokazać, że mam kondycję na całe pięć rund i myślę, że było to widać, że jestem ciągle groźny, że mam mocny cios. Posadziłem go w piątej rundzie i widziałem, że w każdym momencie mogę skończyć tę walkę, że mam ostre narzędzia, nogi i ręce, a do tego na koniec doszło poddanie.

Dla Kaczmarczyka to przełomowy moment. Reprezentant RKT Radom od 2021 roku stoczył w KSW dziesięć pojedynków, z czego siedem wygrał. W 2024 roku musiał jeszcze uznać wyższość Roberta Ruchały w pierwszej próbie zdobycia tymczasowego pasa, ale tym razem nie pozwolił, by okazja przeszła mu obok nosa.

Tytuł w końcu jest jego – wywalczony, wypracowany i zasłużony.

Zobacz takżePatryk Kaczmarczyk po KSW 112: „Czułem, że mnie lekceważą”

źródło & foto: KSW

Exit mobile version